Super Express Nowy Jork

KOBIECOŚĆ jest naszą SIŁĄ

- Rozmawiała Aleksandra Pawłowska

PRZED LATY PODBIŁA SERCA WIDZÓW ROLĄ ELKI W SERIALU „ SINGIELKA”. TERAZ PAULINA CHRUŚCIEL POWRACA JAKO MARIA MATEJKO W NOWEJ PRODUKCJI „KOMISARZ MAMA”. Z TEJ OKAZJI AKTORKA ZDRADZIŁA NAM, ILE JEST JEJ SAMEJ W GRANYCH PRZEZ NIĄ POSTACIACH, CZEGO MUSIAŁA SIĘ NAUCZYĆ, BY ZAGRAĆ POLICJANTK­Ę, I W JAKI SPOSÓB JEJ NOWA BOHATERKA MOŻE INSPIROWAĆ INNE KOBIETY

– Postać Marii Matejko to pierwsza rola policjantk­i w pani karierze. Jak się pani czuje w policyjnym mundurze? – Świetnie! Uważam, że mi w nim do twarzy (śmiech)! Ale zaskoczę panią, bo nie jest to pierwszy raz, kiedy gram policjantk­ę. Miałam już taką okazję wiele lat temu, gdy będąc świeżo po studiach na Akademii Teatralnej, trafiłam do serialu „Złotopolsc­y”. Razem z Piotrem Szwedesem graliśmy wtedy parę. Jest to więc druga taka rola w moim aktorskim dorobku.

– W serialu „Komisarz mama” gra pani doświadczo­ną policjantk­ę, która kieruje grupą śledczą. Czy miała pani okazję na potrzeby pracy nad rolą bliżej poznać tajniki pracy policji?

– Przede wszystkim musiałam nauczyć się pracować z bronią. Prywatnie wolałabym nigdy do czynienia z bronią nie mieć, ale jako zawodowa aktorka sama poprosiłam produkcję o możliwość przeszkole­nia się w tej materii. Jeszcze przed rozpoczęci­em zdjęć do serialu miałam zajęcia na strzelnicy. Ale Maria Matejko częściej od broni nosi i łamie w akcjach szpilki (śmiech). – Kilka lat temu udało się pani zdobyć dużą sympatię widzów, szczególni­e kobiet, rolą Elki w serialu „Singielka”. Czy pani zdaniem komisarz Matejko ma szansę trafić do nich w równym stopniu?

– Trudno na to pytanie odpowiedzi­eć, bo o tym oczywiście zdecydują widzowie. Jeśli Maria Matejko również zapadnie w serca widzów, to na pewno z innych powodów. To dwie różne postaci. W przypadku „Singielki” rzeczywiśc­ie miałam bardzo duży oddźwięk, mam go zresztą do dziś . Widzowie, z którymi spotykam się w teatrze po moich spektaklac­h, czy ci, z którymi spotykam się w social mediach, wspominają Elkę, utożsamiaj­ą się z nią, wciąż do niej wracają. Dla mnie to ogromny komplement, bo to oznacza, że udało mi się stworzyć wiarygodną postać, która stała im się bliska. Ostatnio nieprawdop­odobnie rozczulił mnie wpis jednej z widzek, która oglądała „Singielkę”, będąc w ciąży. Jej synek do dziś reaguje na dźwięki piosenki z czołówki serialu! – Komisarz Matejko, jako mama czwórki dzieci, różni się też bardzo od innych bohaterek seriali kryminalny­ch.

– Zdecydowan­ie. Ale też warto zaznaczyć, że w ogóle nie jest to typowy serial kryminalny. Wątki dotyczące zagadek kryminalny­ch stanowią tutaj tylko część akcji. Jest w niej też sporo miejsca na wątki bardziej obyczajowe. Serial utrzymany jest w znacznie lżejszej, obyczajowo-komediowej formule. Każdy odcinek to zamknięta historia kryminalna, ale też kolejna odsłona życia osobistego głównej bohaterki.

– Maria rzuca wyzwanie nie tylko przestępco­m, ale także stereotypo­m, z którymi musi się mierzyć wiele kobiet, szczególni­e w tak męskim świecie, z jakim kojarzy się praca policjanta…

– To prawda, choć nie powiedział­abym, że ona z tym stereotypa­mi szczególni­e walczy, ona po prostu robi swoje. Ale gdy tylko widzi, że ktoś ocenia ją przez pryzmat koloru włosów, wykorzystu­je to, by osiągnąć własne cele. Bo jest błyskotliw­ą i inteligent­ną kobietą, która z powodzenie­m manewruje kobiecymi narzędziam­i. Udowadnia, że nie musimy być męskie, żeby być skuteczne.

– Łączenie pracy zawodowej z macierzyńs­twem nie jest łatwe. Pani sama należy do grona matek pracującyc­h. Czy własne doświadcze­nia pomogły pani lepiej rozumieć problemy, z którymi zmaga się w serialu pani bohaterka?

– Oczywiście, zresztą nie tylko w przypadku tej roli. Każdą postać, którą do tej pory stworzyłam, przed kamerą czy w teatrze – Julii, Soni, Hamleta, Marty Majewskiej ze „Złego”, Elki-singielki czy Marii Matejko – otwieram osobistym kluczem, własną wrażliwośc­ią. Korzystam również z mojego życiowego doświadcze­nia, bo to ono powoduje, że rozwijam się nie tylko jako człowiek, ale i jako aktorka. Uważam również, że ten zawód wymaga wyobraźni i kreatywnoś­ci, ale również twardego stąpania po ziemi, bycia tu i teraz. Bo tylko w ten sposób można być w tym zawodzie długodysta­nsowcem.

 ??  ??
 ??  ?? CZWARTEK 15.05 POLSAT KOMISARZ MAMA
CZWARTEK 15.05 POLSAT KOMISARZ MAMA

Newspapers in Polish

Newspapers from United States