Jan stłukł pyszałka Robert zlał Borussię
Błachowicz obił Adesanyę i wciąż jest królem UFC
Jan Błachowicz (38 l.) ponownie zaszokował świat sportów walki! W pierwszej obronie mistrzowskiego pasa UFC w wadze półciężkiej Polak w świetnym stylu pokonał na punkty Nigeryjczyka Israela Adesanyę (32 l.), który był zdecydowanym faworytem bukmacherów. – Pokazałem, że jestem prawdziwym mistrzem! Może teraz zaczną mnie bardziej szanować – triumfował „Cieszyński Książę”.
Niepokonany przed walką z Błachowiczem Nigeryjczyk był bardzo pewny siebie, ale Polak zapowiadał, że skarci zarozumiałego Nigeryjczyka. – Pokażę mu, czym jest legendarna polska siła. Mam dla niego kilka niespodzianek – mówił.
Walka w pierwszych trzech rundach toczyła się głównie w stójce, a Błachowicz kilka razy potężnie trafił rywala. Przewagę zaakcentował w dwóch ostatnich starciach, powalając Adesanyę zapaśniczymi chwytami i dominując w parterze. Sędziowie punktowali 49-46, 49-45 i 49-45 na korzyść Polaka. – Na początku walki Adesanya był silny i szybki. Musiałem poczekać na odpowiedni moment, aby trochę się zmęczył, i wtedy wykorzystać umiejętności zapaśnicze. Wiedziałem, że mam przewagę gabarytów i siły – powiedział po walce Błachowicz, który wskazał już kolejnego rywala. – Chcę walczyć z Gloverem Teixeirą, ale dopiero za pół roku, bo teraz zrobię sobie przerwę, żeby się nacieszyć swoim dzieckiem – dodał Błachowicz, który już w niedzielę rano wsiadł w samolot i odleciał do Polski. Śpieszył się do 2,5-miesięcznego synka. – Po walce czekała na mnie lodówka pełna piwa. Jednak prawdziwe świętowanie będzie w Polsce. Potem uciekam na dwa tygodnie na działkę
– zdradził Błachowicz.
Hat trick Lewandowskiego. Rekord Muellera coraz bliżej
Niesamowity Robert Lewandowski (32 l.) nie zwalnia tempa! Polski napastnik ustrzelił hat tricka i poprowadził Bayern Monachium do zwycięstwa 4:2 nad Borussią Dortmund. W tym sezonie Bundesligi „Lewy” ma już na koncie 31 goli i znów zbliżył się do rekordu Gerda Muellera (40 bramek w sezonie 1971/1972).
Starcie Bayernu z Borussią zapowiadano jako pojedynek snajperski Lewandowskiego z Erlingiem Haalandem i tak rzeczywiście było. Na początku meczu Norweg strzelił dwa gole i goście z Dortmundu prowadzili 2:0. „Lewy” odpowiedział trzema bramkami. Hat tricka zaliczył w dniu urodzin swojego zmarłego ojca Krzysztofa, o czym napisała na Facebooku mama piłkarza Iwona.
Polak jest prawdziwym katem Borussii. W 14 ligowych meczach z BVB strzelił aż 19 goli! Do końca rozgrywek zostało 10 kolejek, a do wyrównania rekordu Gerda Muellera „Lewemu” brakuje już tylko 9 trafień.