Wirus nie jeździ metrem
Według badań transport publiczny jest bezpieczny. Coraz groźniejsze są za to nowe mutacje COVID-19
Wmetrze trudniej zarazić się COVID-19 niż przy kontaktach z rodziną i znajomymi – wynika z najnowszego raportu. Tak było do tej pory, ale może to zmienić nowojorska odmiana wirusa, która rozprzestrzenia się w mieście. Mimo zagrożenia bary i restauracje w NYC przyjmą niebawem więcej klientów. Nadzieją jest plan, według którego wszyscy nowojorczycy będą się kwalifikowali do szczepień przed końcem wiosny.
Nie ma żadnych racjonalnych związków między jesiennym szczytem zachorowań na COVID-19 a korzystaniem z miejskiego transportu. Z badania przeprowadzonego przez Tri-state Trans- portation Campaign wynika, że październikowego wzrostu zachorowań w części Brooklynu i Queens nie da się powiązać z liczbą pasażerów korzystających w zakażonych strefach z metra. Nawet z tłokiem zaobserwowanym na niektórych odcinkach.
– Dane z nowojorskiego programu śledzenia kontaktów wykazały, że 70 proc. nowych przypadków COVID-19 pochodziło z kontaktów w gospodarstwach domowych i podczas małych zgromadzeń. Mniej niż 0,96 proc. dotyczyło transportu publicznego lub prywatnego – stwierdzili naukowcy. – Koronawirus przenosi się w powietrzu, a nie jeździ metrem.
Specjaliści podkreślają jednak, że ten niski stopień zagrożenia wirusem w metrze należy powiązać również z używaniem masek, stosunkowo niską liczbą pasażerów, która pozwala na zachowanie dystansu, czy systemem wymiany powietrza w wagonach, który działa sprawniej niż te w zwykłych zamkniętych pomieszczeniach.
Nie wiadomo, czy wentylacja metra poradzi sobie również z nowojorskim szczepem wirusa, który coraz bardziej rozprzestrzenia się w mieście. – W tej chwili odpowiada za 2 na każde 5 zakażeń – poinformowała miejska służba zdrowia. – Dane z miejskiego laboratorium reagowania na pandemię pokazują, że wariant nowojorski stanowił 39 proc. próbek wirusów analizowanych w ostatnim tygodniu, w porównaniu z 31 proc. tydzień wcześniej
– mówi komisarz ds. zdrowia dr Dave Chokshi (39 l.).
Mimo tych niepokojących informacji władze w Albany zdecydowały, że bary i restauracje w NYC od 19 marca będą mogły przyjmować pod dachem połowę normalnej liczby klientów. W reszcie stanu tego samego dnia liczba klientów wzrośnie do 75 proc.
Z zapowiedzi burmistrza NYC Billa de Blasio (60 l.) wynika natomiast, że w maju znikną ograniczenia dotyczące szczepień. – Wierzę, że przed końcem wiosny wszyscy nowojorczycy będą mogli się zaszczepić – powiedział burmistrz Bill de Blasio podczas konferencji prasowej w ratuszu. – Wkrótce wszyscy nowojorczycy będą się kwalifikować do szczepienia.
Do tej pory w całych Stanach przynajmniej pierwszą dawkę szczepionki otrzymała już 1 osoba na 4 dorosłych. Według najnowszych danych federalnych Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom w USA od czasu rozpoczęcia szczepień w połowie grudnia podano ponad 95,7 miliona dawek preparatu.