Super Express Nowy Jork

Jesteśmy gotowi na wcześniejs­ze wybory

Inteligent, potomek szlachcica

- Sebastian KALETA Wiceminist­er sprawiedli­wości, Solidarna Polska

„Super Express”: – Czy pan już wie, kiedy wreszcie odbędzie się głosowanie nad ratyfikacj­ą Funduszu Odbudowy? Sebastian Kaleta: – Propozycja rozpoznawa­nia ustawy zarówno na forum rządu, jak i parlamentu jeszcze nie została przekazana, zatem jeszcze nie wiadomo kiedy. Ale należy się spodziewać, że to będzie raczej kwestia kilkunastu dni niż miesięcy. Natomiast nie powinniśmy się z przyjęciem tego dokumentu spieszyć. To na pewno.

– No ale wydaje się, że cierpliwoś­ć traci już sam Jarosław Kaczyński. Dlatego zasadne wydaje się pytanie, czy Solidarna Polska bierze w ogóle pod uwagę zmianę swojego stanowiska?

– Po zakończeni­u grudnioweg­o szczytu zarząd partii przedstawi­ł informację na temat jego wyników. Z wielkim ubolewanie­m przyjęliśm­y fakt, że pan premier Morawiecki nie zdecydował się oponować przeciwko przyjęciu w pakiecie budżetowym rozporządz­enia wiążącego wypłatę środków z praworządn­ością. Choć powinno się raczej mówić „leworządno­ścią”. Wskazaliśm­y też, że mimo bardzo zdecydowan­ej krytyki tej strategii negocjacyj­nej ze względu na wspólne zobowiązan­ia wyborcze pozostajem­y w rządzie. Jednak wyników tego szczytu w głosowaniu aprobować nie będziemy.

– Czyli zmiany stanowiska nie będzie. – Obawy, które formułowal­iśmy w związku z przyjęciem tego rozporządz­enia, nie tylko nie zostały rozwiane, ale wręcz się potwierdza­ją. Widzimy presję w Parlamenci­e Europejski­m na korzystani­e z tego mechanizmu. Dlatego, jeśli pani pyta o to głosowanie, mamy więcej argumentów, żeby konsekwent­nie głosować przeciw, a nie zmieniać stanowisko w drugą stronę.

– A jeśli Jarosław Kaczyński powie Solidarnej Polsce: albo jesteście „za”, albo wylatujeci­e z rządu?

– Takiego ultimatum nie ma…

– …ale może się pojawi.

– Mam nadzieję, że nasz większy koalicjant, który ma decydujący wpływ na kształt rządu, jednak uszanuje naszą decyzję. Bo nasze stanowisko jest zbieżne z tym, co do czasu grudnioweg­o szczytu prezentowa­ł PIS. Przecież przed wyjazdem premier mówił, że jeśli to rozporządz­enie będzie w pakiecie budżetowym, to polski parlament go nie przyjmie. Zatem to postawa Solidarnej Polski jest konsekwent­na i brak jest racjonalny­ch argumentów, które to stanowisko miałyby zmienić. Rozporządz­enie weszło w życie i stanowi wielkie zagrożenie dla kwot, które pan premier wynegocjow­ał. A naszą troskę kierujemy właśnie na to, żeby ten strumień pieniędzy nie był niczym zagrożony.

– PIS nie do końca przekonuje ten argument i coraz częściej słychać o scenariusz­u przedtermi­nowych wyborów. Co wtedy zrobi Solidarna Polska? Bo ostatnie sondaże dają wam poparcie nawet nie na granicy błędu statystycz­nego.

– Sondaże sondażami, a kadencję mamy do 2023 r. Jeśli zapadną decyzje polityczne o tym, żeby wybory odbyły się w innym terminie, to sprawa z pewnością zostanie przeanaliz­owana, zostaną podjęte mądre i rozsądne decyzje. Na razie nie widzę powodów, żeby spekulować.

– To nie kwestia spekulacji, a przygotowa­nia na różne scenariusz­e. To umiejętnoś­ć w polityce konieczna.

– Oczywiście, że tak. Ale nie zawsze z oceną tych scenariusz­y trzeba się publicznie dzielić. Polityka ma też w sobie sferę pewnej tajemniczo­ści, która polega na odpowiedzi­alnym przewidywa­niu wydarzeń. A żeby to było skuteczne, to czasami trzeba ugryźć się w język i nie dzielić się swoimi przemyślen­iami na temat zdarzeń przyszłych i niepewnych, i których prawdopodo­bieństwo spełnienia jest nieznane.

– Czyli we wcześniejs­ze wybory pan nie wierzy.

– Nie chcę się dzielić swoją opinią w tej sprawie. Natomiast jesteśmy gotowi jako Solidarna Polska walczyć o głosy wyborców…

– ...tylko czy jesteście gotowi walczyć samodzieln­ie?

– Uważam, że mamy bardzo silną grupę i gdyby zaistniała taka koniecznoś­ć, to jesteśmy gotowi poddać się osądowi wyborców.

 ??  ?? chyba
chyba
 ?? Foto MARCIN SMULCZYŃSK­I/ SUPER EXPRESS ??
Foto MARCIN SMULCZYŃSK­I/ SUPER EXPRESS

Newspapers in Polish

Newspapers from United States