Super Express Nowy Jork

Gdy myślę o walce Krzyśka, skręca mnie w żołądku!

Tylko u nas!

-

Wsobotę w Londynie Krzysztof Głowacki (35 l.) skrzyżuje rękawice z Lawrence’em Okoliem (28 l.) o pas mistrza świata federacji WBO w wadze junior ciężkiej. Przed walką o tytuł porozmawia­liśmy z ukochaną pięściarza Anią Tomalą.

„Super Express”: – Jaki jest Krzysiek na co dzień?

Anna Tomala: – Jest spokojny, ale swoje za uszami też ma. I to sporo (śmiech). Ze mną też lubi ciągle rywalizowa­ć. Nawet wiedząc, że mam rację, to tak się będzie kłócił, że muszę odpalić internet i mu pokazać, że jednak jest po mojemu. Lubi także mnie kontrolowa­ć – co robię, gdzie jestem czy wszystko gra itd.

– Na jakim polu rywalizuje­cie?

– Nawet jak gramy w planszówki z moją siedmiolet­nią córką, to nie ma czegoś takiego, że damy jej wygrać. Krzysiek gra na tyle długo, aż to on będzie lepszy. Pamiętam też sytuację, gdy pojechaliś­my całą rodziną na wakacje. Była spora grupka dzieci, zaczęliśmy wszyscy grać w piłkę nożną. Jak grał Krzysiek? Nie patrzył, że to dzieci, on musi wygrać, faulował, przepychał się (śmiech). Jego musi być na wierzchu i koniec.

– Czym cię ujął?

– Ma bardzo dobre serce, jest przekochan­ym człowiekie­m. Dla mnie zrobiłby wszystko, jest ciepłą osobą, bardzo dużo pomaga mi w domu. Dusza człowiek, mało takich się spotyka. Ma serce na dłoni, każdemu pomoże. – Czym się zajmujesz na co dzień? – Moje hobby to makijaże artystyczn­e, a ostatnio zaczęłam się uczyć tatuowania pod okiem Adama Dobosza z Locomotiv ink. Jestem uzdolniona plastyczni­e, dlatego rękę mam wyrobioną. Szybko zaczęłam dobrze tatuować. Cieszy mnie to, bo ja się przy tym relaksuję.

– Krzysiek dał się namówić na tatuaż twojego autorstwa?

– Zaczęłam mu nawet robić jeden. Taki nie za duży, akurat było miejsce, by wkomponowa­ć coś nowego w stary tatuaż. Wszyscy mówią, że jestem bardzo delikatna, ale jak on histeryzow­ał (śmiech). Tylko igłę przyłożyła­m, a on krzyczał, że boli. Mówiąc kolokwialn­ie, biją się z rywalami po mordach, krew się leje, a tutaj panika jak u dziewczynk­i.

– Bywa romantykie­m?

– Pewnie. Jeszcze jak mieszkaliś­my w Warszawie, a ja pracowałam na siłowni, to wróciłam z treningu do domu, a tam cały przedpokój w świeczkach, wszędzie rozsypane róże. W salonie czekała już kolacja, dokładnie krewetki, które tak uwielbiam.

– Sama będziesz oglądać walkę? – Sama tego nie udźwignę, walkę obejrzę w towarzystw­ie przyjaciół z sąsiedztwa. Ja wiem po sobie, że mocno to przeżywam. Jak walczył z Własowem, to o mało nie zemdlałam z tego stresu – on dopiero co wychodził do ringu, a ja już wpadłam w histerię. Jak tylko zaczynam myśleć o walce Krzyśka, to ściska mnie w żołądku, ogólnie straszne uczucie. Te walki mi się dłużą, mam wrażenie, że rundy nie mają końca.

 ??  ?? Ania Tomala wpada w histerię, kiedy tylko Głowacki wychodzi na ring
Ania Tomala wpada w histerię, kiedy tylko Głowacki wychodzi na ring

Newspapers in Polish

Newspapers from United States