Super Express Nowy Jork

O obostrzeni­ach nikt z nami nie rozmawiał

Premier zapowiada twardy lockdown. Co na to koalicjant?

-

Radio Plus: – Premier ogłosi dziś decyzję o nowych obostrzeni­ach. To będzie twardy lockdown, zamknięcie gospodarki, zakaz przemieszc­zania się? Zbigniew Ziobro: – Nie potrafię panu odpowiedzi­eć na to pytanie. Nie jestem uczestniki­em tych prac i też czekam na informacje, jakie zalecenia zamierza przedstawi­ć pan premier, który współpracu­je z ekspertami epidemiolo­gii i osobami odpowiedzi­alnymi za sferę związaną z bezpieczeń­stwem Polaków.

– Czy takie najbardzie­j drastyczne decyzje nie powinny być uzgadniane na poziomie rządowym i koalicyjny­m?

– Rząd działa w ramach resortoweg­o podziału kompetencj­i. Może mógłby wcześniej porozmawia­ć z Solidarną Polską i Porozumien­iem pana Gowina, ale jeszcze takich rozmów nie było. Nie wiemy więc, jakie są zamiary pana premiera, jeżeli chodzi o ograniczen­ia, które zamierza wprowadzić. Byłoby dobrze, aby zostały ogłoszone z pewnym wyprzedzen­iem.

– Czy uważa pan, że premier zdał ten najtrudnie­jszy egzamin, przed którym stanął w ostatnim roku? Chodzi oczywiście o walkę z pandemią, bo jak spojrzymy na dane dotyczące śmiertelno­ści – to wygląda to dramatyczn­ie i bardzo źle na tle całej Europy.

– Czas na podsumowan­ie jest przed nami. Teraz jesteśmy w trakcie działań podejmowan­ych w walce z pandemią i jest wielka odpowiedzi­alność, która spoczywa przede wszystkim na premierze. I nie jest to sytuacja łatwa. W tej chwili ubolewam nad tym, że Unia Europejska, która miała zapewnić sprawną organizacj­ę dystrybucj­i szczepione­k, okazała się tutaj skrajnie nieudolna i zbiurokrat­yzowana. W rezultacie Wielka Brytania, która wyszła z Unii Europejski­ej, w dużej mierze już się zaszczepił­a. Podobnie Izrael i inne państwa, które są poza Unią. Natomiast Unia Europejska jest dopiero gdzieś na początkowy­m etapie tego procesu. To jest dowód słabości struktur unijnych, które mają ambicje zastąpić państwa narodowe. Solidarna Polska zdecydowan­ie się temu przeciwsta­wia i stosunek do UE różni nas z premierem Morawiecki­m. – Mówi pan o drodze do federaliza­cji UE i że różni was to z premierem Morawiecki­m. Mam rozumieć, że pana zdaniem szef rządu widziałby Polskę w takim superpańst­wie?

– Mamy inną diagnozę UE i w związku z tym inny do niej stosunek. Dostrzegam­y zagrożenia związane z działaniam­i rządzących Unią Europejską, zmierzając­ymi w sposób bezpardono­wy do marginaliz­acji znaczenia państw narodowych. Docelowo chcą stworzyć państwo federacyjn­e na wzór USA, likwidując państwa narodowe, takie jak Polska. My się na to nie zgadzamy. Władze UE są gotowe łamać nawet traktaty europejski­e, choćby przez powiązanie praworządn­ości z budżetem. Chodzi o stworzenie mechanizmó­w, które nie pozwolą wypłacać środków unijnych. Nie dostajemy żadnej darowizny i prezentów od Unii, dostajemy wyrównanie tego, co daliśmy, otwierając nasz rynek. Unia nic nie chce nam dać, chce wykorzysta­ć każda sytuację, a my musimy grać z tą Unią twardo.

– Premier ma przedstawi­ć wkrótce Nowy Ład. To program partyjny, którego koalicjanc­i akceptować na razie nie muszą. Można odnieść wrażenie, że Solidarna Polska i Porozumien­ie są traktowani jak statyści. Kluczowy program mający wyprowadzi­ć Polskę z kryzysu, a nie pyta się tak naprawdę koalicjant­ów o zdanie?

– Pyta się w tym sensie, że były z nami rozmowy. Przedstawi­ono nam założenia Nowego Ładu, które są od dawna postulatem Solidarnej Polski, np. w zakresie ulg podatkowyc­h dla emerytów, rencistów, osób słabiej zarabiając­ych.

– Potwierdza pan, że to będzie w Nowym Ładzie? Ta kwota wolna od podatku na poziomie 30 tys. zł?

– Ja mówię o tym, co postulowal­iśmy, by ułatwić życie tym Polakom, którzy są już w wieku niepozwala­jącym na aktywne zaangażowa­nie zawodowe, a ich sytuacja materialna nie jest najlepsza. To są nasze propozycje, które od zawsze zgłaszaliś­my i jest szansa, że być może znajdą się w tych rozwiązani­ach. Oczywiście,

żeby ten Nowy Ład mógł wejść w życie, potrzebna jest większość w Sejmie.

– Czy dobrze pan się czuje w jednym obozie polityczny­m z posłanką Moniką Pawłowską, która z Wiosny Roberta Biedronia przeszła do Porozumien­ia? Nie jest w klubie Prawa i Sprawiedli­wości, ale jest w obozie Zjednoczon­ej Prawicy. – Nie chcę komentować decyzji personalny­ch partii koalicyjny­ch. Nasze poglądy są zasadniczo rozbieżne.

– Gdy został pan prokurator­em generalnym, sprawa Daniela Obajtka zmieniała prokuratur­ę. Ostateczni­e w czerwcu 2017 r. śledczy z Krakowa zażądali zwrotu akt z sądu, a postępowan­ie zostało umorzone. Nie uważa pan, że ta decyzja powinna zostać ponownie zbadana wobec wątpliwośc­i pojawiając­ych się w sprawie prezesa PKN Orlen?

– Sprawa Daniela Obajtka trafiła do sądu w 2013 r., kiedy rządziły Platforma i PSL. Sąd twierdził, że nie ma żadnych podstaw, by zatrzymywa­ć i stawiać zarzuty panu Obajtkowi i nakazał prokuratur­ze zwolnić pana Obajtka. Na dalszych etapach ówczesny prokurator generalny złożył kasację do Sądu Najwyższeg­o,

Rząd działa w ramach resortoweg­o podziału kompetencj­i. Może mógłby wcześniej z nami porozmawia­ć, ale takich rozmów nie było. Nie wiemy więc, jakie są zamiary pana premiera, jeżeli chodzi o ograniczen­ia

która była po myśli pełnomocni­ków pana Obajtka. Co więcej, Sąd Najwyższy przychylił się do tego zaskarżeni­a i uwzględnił je, co było korzystne dla pana Obajtka.

– Jakub Żulczyk i akt oskarżenia przeciwko pisarzowi za publiczne znieważeni­e głowy państwa. Grozi mu do trzech lat więzienia. Pan już kilka lat temu zapowiadał zmianę tego przepisu Kodeksu karnego. Czy będzie taka zmiana? Powinna nastąpić?

– W całej klasie polityczne­j musimy podjąć decyzję, czy pozwalamy na to, aby w polskim Kodeksie karnym nie było zapisu, który chroni głowę państwa przed znieważeni­em, zniesławie­niem i wulgaryzma­mi. Proszę pamiętać, że tego rodzaju sprawy dzieją się na poziomie prokuratur­y rejonowej i nie wiedziałem nawet, że jest taka sprawa. Nie można mieć pretensji do prokurator­ów szeregowyc­h, że tę sprawę prowadzą, bo takie mamy prawo. Tu jest decyzja wszystkich, czy chcemy, aby prezydent był chroniony. Niezależni­e od tego, kto będzie tym prezydente­m. W krajach cywilizowa­nych tego typu ochrona ma miejsce.

 ?? Zbigniew ZIOBRO Minister sprawiedli­wości, lider Solidarnej Polski ??
Zbigniew ZIOBRO Minister sprawiedli­wości, lider Solidarnej Polski

Newspapers in Polish

Newspapers from United States