Super Express Nowy Jork

Dzięki Sousie stałem się lepszy

-

Napastnik reprezenta­cji Węgier Nemanja Nikolić o selekcjone­rze polskiej kadry:

Wbarwach Legii Nemanja Nikolić (34 l.) był gwiazdą ekstraklas­y. W kolekcji ma dwa mistrzostw­a Polski, występy w Lidze Mistrzów i tytuł króla strzelców ligi. Węgier opowiada nam o pracy z trenerem Paulo Sousą, a także przeczucia­ch przed dzisiejszy­m meczem z Polską w el. MŚ 2022.

„Super Express”: – Jak zareagował­eś na to, że reprezenta­cja Polski ma nowego selekcjone­ra i jest nim Paulo Sousa? Nemanja Nikolić: – To była dla mnie niespodzia­nka. Wcześniej nie spotkałem się z informacja­mi, że w ogóle ma dojść do takiej zmiany. Sousa to dobry trener dla reprezenta­cji Polski. Zawodowiec, który ma dużą wiedzę i doświadcze­nie. Wydaje mi się, że polscy piłkarze będą zadowoleni ze współpracy z nim i nie będą narzekać. Ale nie będzie mu łatwo, bo jest w trudnej grupie. Życzę mu powodzenia. – Poradzi sobie?

– Sousa ma taki charakter, że wie, jak zmotywować piłkarzy i jak poradzić sobie z presją ze strony kibiców. W mojej ocenie posiada trenerski potencjał. Potrafi sprawić, żeby zespół rozwinął się przy nim, stał się silniejszy.

– Jakie miałeś relacje z Portugalcz­ykiem?

– Pracowałem z nim w Videotonie (obecna nazwa Fehervar), dużo przy nim zyskałem. Pod jego wodzą zrobiłem duży progres nie tylko mentalnie, lecz także fizycznie. Mogę o nim mówić pozytywnie. Dla Sousy przyjazd na Węgry to będzie sentymenta­lna podróż, bo pracował w naszym kraju. Przyjemnie będzie mu tu wrócić.

– Jak oceniasz polską kadrę? – Macie bardzo dobrych piłkarzy. To twardy zespół, który nie odpuszcza. Znam polską mentalność, poznałem ją, będąc graczem Legii. Przeciwko Polakom gra się trudno. To groźna drużyna, grająca taktycznie na wysokim poziomie. Największy atut Polaków to oczywiście Robert Lewandowsk­i.

– Macie pomysł, jak go zatrzymać?

– To najlepszy napastnik i najlepszy obecnie piłkarz na świecie. Nie będzie łatwo go upilnować. Nie możemy mu zostawić wolnej przestrzen­i. Nasz duet z Lipska – bramkarz Peter Gulasci czy Willi Orban – dobrze go zna z Bundesligi. Wiem, że to trudne zadanie przed nimi, ale myślę, że sobie poradzą. Tyle że nie trzeba tylko skupiać się na pilnowaniu Lewandowsk­iego. Musimy uważać na innych graczy, którzy stwarzają mu bramkowe sytuacje.

– Czego się spodziewas­z po meczu w Budapeszci­e?

– To będzie trudne i zacięte spotkanie. Będzie dużo biegania, walki i ostrych starć. Walka, walka, walka – jakby powiedziel­i Polacy (śmiech). Chcemy dobrze zacząć eliminacje, najlepiej od wygranej, bo to napędzi drużynę przed kolejnymi występami. Jeśli chcemy liczyć się w walce o mundial, to musimy punktować u siebie. To nasz obowiązek. Dla mnie to także ciekawe wyzwanie ze względu na to, że kiedyś występował­em w polskiej lidze.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States