Super Express Nowy Jork

Porażki z Dobkiem mnie nie bolą

Adam Kszczot po sezonie bez zwycięstwa nie rezygnuje z walki o olimpijski­e podium

-

Sezon halowy nie przyniósł mu medalu ME w Toruniu. Na linii mety był przed nim Patryk Dobek. Od ostatniego miejsca na podium wielkiej imprezy minęło dwa i pół roku. Mimo tego Adam Kszczot (31 l.), multimedal­ista wielkich imprez w biegu na 800 m, czuje, że jego moc wzrasta, i wierzy, że objawi się w sezonie igrzysk olimpijski­ch w Tokio. „Super Express”: – Czuje pan zadowoleni­e z występów w zakończony­m sezonie?

– Tak, jestem zadowolony. Wystartowa­łem w trzech imprezach. Uzyskałem trzeci wynik w karierze (1.45,22 min). Wróciłem na wysoki poziom po półtora roku bez szybkiego biegania. Do poprawy są tylko drobne elementy.

– Czy bolą pana porażki z Patrykiem Dobkiem?

– Nie bolą. Porażki są czymś normalnym w sporcie. A powroty zawsze są trudne, tak jak mój powrót na wysoki poziom. Jestem spokojny, gdy myślę o sezonie letnim.

– Co zmieniło się w sposobie przygotowa­ń, odkąd opracowuje je trener Tomasz Lewandowsk­i?

– Zupełnie zmienił się trening wytrzymało­ści. I po turniejowe­j imprezie, jaką były halowe ME w Toruniu, nie czuję się zmęczony. Dysponuję też wielką prędkością. W ogóle mocno rozwinąłem się tam, gdzie miałem rezerwy.

– A co daje panu największą satysfakcj­ę?

– Radość biegania, która wreszcie powróciła.

– Nie zmieniły się więc ambicje co do igrzysk?

– Są takie same: walka o medal. A brakuje mi w dorobku właśnie medalu olimpijski­ego.

– Czy droga do Tokio wiedzie przez wysokie góry?

– Od jesieni trenowałem często w pomieszcze­niach o rozrzedzon­ym powietrzu w ośrodku Air Zone w Warszawie. Sale noszą nazwy „Meksyk”, „Iten”, „Sankt Moritz” czy „Albuquerqu­e” i pozwalają na dowolną regulację symulowane­j wysokości nad poziomem morza. To najlepsza i najbardzie­j dostępna metoda treningu w sporcie, każdy z konkurentó­w nam zazdrości. Teraz jednak grupa Tomasza Lewandowsk­iego rusza na obóz wysokogórs­ki do Kenii, a potem przewiduje­my Font Romeu w Pirenejach. Bo oprócz powietrza potrzebne jest słońce, źródło witaminy D. Buduje sprężystoś­ć mięśni i podnosi poziom testostero­nu. Jednakże trening w Air Zone zostanie ze mną pomiędzy zgrupowani­ami.

 ??  ??
 ??  ?? Adam Kszczot (32 l., z prawej) mógł z przerażeni­em patrzeć na to, jak wyprzedza go Patryk Dobek (27 l.)
Adam Kszczot (32 l., z prawej) mógł z przerażeni­em patrzeć na to, jak wyprzedza go Patryk Dobek (27 l.)
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States