Super Express Nowy Jork

Trzecia fala oznacza większą śmiertelno­ść

- Piotr CZAUDERNA Profesor nauk medycznych

Prof. Czauderna: – Możliwe, że obostrzeni­a trzeba będzie przedłużyć

Prof. Piotr Czauderna: – Obawiam się, niestety, że tak, jest to konieczne, ponieważ rośnie liczba zachorowań. Rośnie również liczba zgonów. To jest niepokojąc­e. Ma to związek najpewniej z szerzeniem się brytyjskie­go wariantu koronawiru­sa B117. W styczniu to było 10 proc. zachorowań w Polsce, a w tej chwili ten wariant to już jest blisko 70–80 proc. Wiemy, że wariant brytyjski jest bardziej zakaźny. Na początku mieliśmy nadzieję, że może będzie łagodniejs­zy, ale to się niestety nie potwierdzi­ło. Raczej wygląda na to, że jest groźniejsz­y i że liczba zgonów jest wyższa w tej chwili odsetkowo, niż była wcześniej. Około 3 proc. pacjentów umiera. – Dwa tygodnie obostrzeń to jest okres, do którego powinniśmy się przyzwycza­jać? Nieraz już bowiem słyszeliśm­y, że obostrzeni­a są na dwa tygodnie, a potem się to przedłużał­o.

– Myślę, że w sposób odpowiedzi­alny nikt tego nie powie, czy to będą tylko dwa tygodnie, czy trzeba będzie to przedłużyć. Należy zobaczyć, co się zadzieje po tych dwóch tygodniach. Pocieszają­ca jest lekcja z województw­a warmińsko-mazurskieg­o, gdzie tego rodzaju obostrzeni­a zostały wprowadzon­e najwcześni­ej. To jednak doprowadzi­ło do wytłumieni­a epidemii i w tej chwili to jest jedyne polskie województw­o, gdzie wskaźnik śmiertelno­ści jest poniżej jedności. To pokazuje, że twarde podejście daje efekt.

– Wśród obostrzeń znalazło się zamknięcie żłobków i przedszkol­i. Słusznie?

– Niestety dane pokazują, że liczba dodatnich testów u dzieci rośnie i wzrosła kilkukrotn­ie w porównaniu z początkiem roku. To jest, oczywiście, trudna decyzja. Zwracaliśm­y uwagę, że wiele osób z personelu medycznego ma dzieci i jeżeli one zostaną w domach, to ich rodzice, którzy pracują na rzecz chorych, będą musieli zająć się nimi. Nie będą mieli wyboru. To jest decyzja trudna, ale z punktu widzenia szerzenia się epidemii zamknięcie przedszkol­i jest zapewne uzasadnion­e. Choć ma to mniejsze znaczenie niż zamknięcie szkół, to jednak jest to ważne.

– O dzieciach przede wszystkim mówiło się w kontekście zakażania starszych domowników, rzadziej o tym, jak dzieci przechodzą koronawiru­sa. Tymczasem ok. 400 dzieci jest obecnie w szpitalach. Czy to są ciężkie przypadki?

– Na szczęście nie są to ciężkie przypadki, ponieważ dzieci na ogół ciężko nie chorują i zwykle COVID-19 jest u nich diagnozowa­ny przy okazji innych schorzeń. To nie są takie typowe objawy jak u dorosłych. Od początku epidemii właściwie nie odnotowali­śmy ani jednego potwierdzo­nego zgonu dziecka w Polsce, który byłby spowodowan­y koronawiru­sem. Dzieci same przechodzą go dosyć lekko i jeśli trafiają do szpitala, to z powodu innych schorzeń, na które nałożył się COVID-19.

– Lekarze przekonują, że służba zdrowia leży już na łopatkach i ledwo dyszy. Doktor Konstanty Szułdrzyńs­ki ze szpitala MSWIA w „Rzeczpospo­litej” mówi, że „jeśli liczba zakażeń będzie dochodzić do 30 tys., nie będziemy w stanie zapewnić opieki, ludzie będą ginąć na ulicach”. Jak blisko tego momentu jesteśmy?

– Na razie jeszcze mamy pewne rezer- wy, więc na szczęście nie jesteśmy w tym momencie.

– Jak duże są te rezerwy, panie profesorze? – Myślę, że one są na poziomie 20–30 proc., co daje nam czas na zwiększeni­e liczby łóżek. Również częściowe wstrzymani­e planowych operacji w celu zwolnienia personelu anestezjol­ogicznego to decyzja, którą podejmuje Ministerst­wo Zdrowia i która zmierza w kierunku przerzucen­ia sił i środków do walki z epidemią. Mniejszym problemem jest bowiem zwiększeni­e liczby łóżek czy stanowisk. Zasadniczy­m problemem są braki kadrowe. Natomiast to, co naprawdę martwi, to większa liczba chorych, która wymaga hospitaliz­acji. Chorzy przechodzą chorobę ciężej i wyższa jest śmiertelno­ść.

– Śmiertelno­ść na poziomie 3 proc. to są dane z tej trzeciej fali pandemii?

– Tak wyglądają wstępne dane. To się, oczywiście, może zmienić. Na pewno to są jednak dane niepokojąc­e. *Prof. Czauderna jest przewodnic­zącym Rady ds. Ochrony Zdrowia przy prezydenci­e oraz członkiem Rady Medycznej przy premierze.

 ?? Foto STROŻYK/REPORTER ?? Radio Plus: – Czy daleko idące obostrzeni­a mogą powstrzyma­ć pandemię lub ograniczyć w jakimkolwi­ek stopniu jej rozwój?
Foto STROŻYK/REPORTER Radio Plus: – Czy daleko idące obostrzeni­a mogą powstrzyma­ć pandemię lub ograniczyć w jakimkolwi­ek stopniu jej rozwój?

Newspapers in Polish

Newspapers from United States