Pomóżmy odbudować dom babci Gieni
Ponad stuletni domek strawiła pożoga
Wpotwornym pożarze domu Janina Kobylińska (83 l.) z Czepielin (woj. mazowieckie) straciła mamę Genowefę Łukasiuk (†104 l.). Pan i Gienia spaliła się żywcem, a jej córka pozostała bez dachu nad głową. Ruszyła zbiórka pieniędzy na odbudowę domku.
To był dom z duszą i historią. Miał ponad sto lat, nie nadgryzł go ząb czasu ani nie zniszczyła wojna, ale niedawno strawił go pożar od elektrycznego materaca. Tragicznie zginęła w nim Genowefa Łukasiuk. To w tym domu pani Genowefa wydała na świat pięć córek. W niepozornym drewniaku w czasie II wojny światowej spotykali się partyzanci i Żydzi, którzy ukrywali się przed Niemcami. Teraz z tej spokojnej przystani nie zostało nic. Dom jest wypalony w znacznej części. Wyposażenie także w większości zostało zniszczone. Mimo to córka zmarłej, pani Janina, ma nadzieję, że uda się jej wrócić „na stare śmieci”.
Rodzina babci Gieni zamierza obudować dom, by zapewnić dach nad głową jej córce, nobliwej pani Janinie Kobylińskiej. – Pragnę, by mój rodzinny drewniak został odbudowany, bo wszyscy mamy do niego ogromny sentyment. To tutaj spędziłam całe życie – mówi Janina Kobylińska. – Wiem, że dobrzy ludzie pomogą nam podnieść z ruin mój stary, rodzinny dom – ociera łzy z policzka seniorka.
Do pożaru doszło 7 marca w południe. Pani Janina z synem i jego rodziną pojechała na mszę do kościoła. Pozostawiła mamę na materacu do masażu, który był podłączony do prądu. Po powrocie z nabożeństwa ze zgrozą zobaczyła, jak strażacy dogaszają rodzinne gniazdko. A co gorsza w pożodze zginęła jej ukochana mama.