Super Express Nowy Jork

WOŚ VOŚ POPULI

Pochwała kłótni o Polskę

-

CCzy antypisowc­y odeślą do lamusa piękną tradycję świąteczne­j kłótni o Polskę? Czy zastąpią ją nową świecką tradycją kiszenia się we własnym antypisows­kim sosie i z dala od wszelkiej inności? Mam nadzieję, że – mimo wszystko – udało wam się w te święta pokłócić o Polskę. A jeśli się nie udało, to że przynajmni­ej nie daliście sobie wmówić, jakoby taka kłótnia była szkodliwa lub niepotrzeb­na. Bo jest dokładnie odwrotnie. Te polityczne swary to jedna z naszych najpięknie­jszych instytucji wspólnotow­ego życia. Do tej kłótni potrzebny jest jeden fundamenta­lny element. Jest nim żywy człowiek, który uważa inaczej. Dlatego musi się to dziać „przy święcie”. Czyli w gronie mało podatnym na świadomą selekcję: wśród dawno niewidzian­ych krewnych, nielubiany­ch powinowaty­ch, zaniedbany­ch przyjaciół albo spowszedni­ałych sąsiadów. Tak się kłócimy w Polsce od lat. Mam jednak wrażenie, że od pewnego czasu jest z tymi kłótniami trochę inaczej. Po części to oczywiście wina pandemii. Ale nie tylko. Kłopot również w tym, że antypisowc­y coraz częściej się od takiej rozmowy uchylają. Przyczyn jest kilka. Po pierwsze, anty-pis nie pogodził się z demokratyc­znym werdyktem wyborców z roku 2015 i z lat kolejnych. Zamiast tego stworzył sobie swój własny świat – równoległą rzeczywist­ość, w której wszystkie poczynania nieakcepto­wanej władzy to w zasadzie jakieś wyimaginow­ane życie „pod okupacją”. A wszyscy potencjaln­i partnerzy do pokłócenia to oczywiście „pomocnicy okupanta”. Po drugie, anty-pis (w przeciwień­stwie do pisowców za czasów Platformy) dysponuje potężną machiną medialną, która ich w tym oderwaniu od rzeczywist­ości utwierdza. Jeśli więc antypisowi­ec nie chce wyleźć poza swój wygodny świat to… nie musi. Wystarczy, że będzie wybierał między całodobową ofertą dużej telewizji informacyj­nej, największy­m w kraju portalem oraz wojowniczą i nieukrywaj­ącą swej stronniczo­ści gazetą codzienną. A także – rzecz jasna – social mediami, gdzie można się od inności wyizolować już na amen. Po trzecie, antypisowc­y uważają, że górują nad adwersarza­mi. I w wielu przypadkac­h pewnie tak jest. Taka dominacja pod względem zamożności, wykształce­nia czy pretensji to świetny grunt na postawę wyższościo­wą. Pandemia zaś dała im możliwość postawieni­a kropki nad i. Nie trzeba już jechać do żadnej rodziny i patrzeć na żadne pisowskie gęby. Można bez wyrzutów sumienia hejtować „ten straszny rząd”. Z dala od drugiego człowieka i od rzeczywist­ości.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States