Szykują najwyższe podatki w Stanach
Nowojorscy ustawodawcy w Wielką Sobotę ustalili kształt kolejnego stanowego budżetu i poszli świętować. W poniedziałek mieli wrócić do rozmów, których najgorętszym tematem były podwyżki podatków dla najlepiej zarabiających nowojorczyków i firm. Wstępna zgoda już jednak jest i tylko głosowanie dzieli nas od wdrożenia najwyższych obciążeń dla bogaczy w kraju.
Głównym założeniem budżetu, w ramach którego wydatki Nowego Jorku wynieść mają 200 mld dol., jest tzw. „podatek milionerów”, który przynieść ma wpływy rzędu 5 mld dol. Jak donosi sobotni „Wall Street Journal”, z propozycji przedstawionych przez demokratycznych liderów obu izb stanowej legislatury wynika, że zarabiających powyżej 1 mln dol. nowojorczyków czeka wydatek rzędu 13,5–14,8 proc. To suma stanowego i dochodowego podatku. Dotąd najwyższą płacą milionerzy z Kalifornii, gdzie suma tych obciążeń wynosi 13,3 proc. W NY podatek dochodowy wzrósłby z 8,82 proc. do 9,65 proc. Stanowa legislatura planuje jednak także dodatkowe obciążenie dla zarabiających powyżej 5 mln dol. – w wysokości 10.3 proc., oraz powyżej 25 mln dol. rzędu 10,9 proc.
Propozycja stanowych reprezentantów i senatorów znacznie przewyższa oczekiwania gubernatora Andrew Cuomo (64 l.), który planował objąć podwyżką jedynie zarabiających powyżej 5 mln dol.
– Moją liczbą były 2,5 mld dol. Ich liczbą 7 mld. Potrzebny jest kompromis – mówił jeszcze kilka dni temu.
Elementem kompromisu jest też specjalny fundusz dla wykluczonych z pomocy federalnej nieudokumentowanych imigrantów, na który władze stanu chcą przeznaczyć 2 mln dol.