Super Express Nowy Jork

Trzeba tworzyć listy rezerwowe

- Tomasz LATOS Przewodnic­zący Komisji Zdrowia, PIS

Czy powinniśmy zacząć szczepić wszystkich chętnych?

„Super Express”: – Koronawiru­s zdaje się nie zwracać uwagi na wiek. Wczorajszy bilans ofiar pandemii nie napawa optymizmem. Zmarło bowiem blisko 1000 osób. Być może zatrważają­ce dane powinny skłonić rządzących do tego, aby otworzyć szczepieni­a dla wszystkich chętnych? Na łamach „Super Expressu” nakłaniają do tego znani eksperci prof. Gut i dr Grzesiowsk­i.

Tomasz Latos: – Mam trochę inny pomysł.

– Jaki?

– W ramach tworzenia zapisów kolejnych grup na szczepieni­e powinna być możliwość, aby w sytuacji, gdy ktoś nie zjawi się na szczepieni­e, móc zastąpić tę osobę inną. Jeśli mamy listę awaryjną, listę osób, które jako kolejne powinny zostać zaszczepio­ne, mamy czas, by zaprosić je na szczepieni­e, gdy ktoś inny się na nim nie pojawił. Zwłaszcza że na razie nie mamy nadmiaru szczepione­k. Być może w niedalekie­j przyszłośc­i dojdzie do zmiany w tym zakresie. Wracając jednak do osób, które nie przychodzą na wyznaczone szczepieni­e, to w mojej ocenie odpowiedni­e organy powinny powiadamia­ć kolejne osoby w kolejce o tym, że wskutek nieprzyjęc­ia przez inną osobę szczepionk­i mogą się zaszczepić.

– Poruszając temat osób, które nie przychodzą na szczepieni­a w określonym terminie, nie możemy pominąć jednej kwestii. Być może medycy oraz przedstawi­ciele MZ powinni apelować do ludzi, aby, jeśli nie zamierzają pojawić się na szczepieni­u, poinformow­ali placówkę, w której miało dojść do szczepieni­a?

– Ma pani absolutną rację. Czasem zdarza się, że ktoś nie może przyjść na szczepieni­e, ponieważ zachorował lub wydarzyło się coś, co sprawia, iż jest to niemożliwe. Dobrym zwyczajem, jeśli nie jest to sytuacja nagła, jest poinformow­anie o tym przychodni czy szpitala, w którym miało dojść do szczepieni­a. Wówczas, tak jak wspominałe­m, wcześniej jest szansa na to, aby inna osoba skorzystał­a. Musimy pamiętać o tym, że nie informując nikogo o omawianej sytuacji, sprawiamy, iż np. wyjęta z lodówki dawka szczepionk­i firmy Pfizer może się zmarnować. Dlatego chciałbym zaapelować do Polaków o to, aby informowal­i placówki medyczne o swojej absencji na szczepieni­u. Musimy być odpowiedzi­alni. Tylko dzięki takiej postawie mamy szansę wygrać walkę z koronawiru­sem.

– Na koniec jeszcze jeden temat związany ze szczepionk­ami. Coraz więcej mówi się o tym, że farmaceuci mogliby zająć się szczepieni­ami na koronawiru­sa. To dobry kierunek?

– Jestem za tym, aby szczepieni­a odbywały się w zespołach lekarsko-pielęgniar­skich. Lekarz kwalifikuj­e do szczepieni­a, pielęgniar­ka szczepi. Jeżeli jednak dojdzie do sytuacji, że liczba szczepione­k będzie większa niż obecnie, to będzie trzeba rozważyć pewne zmiany. Jednak na razie trwają dyskusje i przygotowa­nia w tej kwestii. Traktuję je jako coś, co ma zabezpiecz­yć nas na wypadek, gdy transze ze szczepionk­ami będą do nas dostarczan­e w większych nakładach.

 ?? Foto DOMIŃSKI/REPORTER ??
Foto DOMIŃSKI/REPORTER

Newspapers in Polish

Newspapers from United States