Acznijcie WIRUSOLODZY APELUJĄ DO RZĄDU zczepić YSTKICH!
Wmaju dotrze do nas być może 9 mln szczepionek. W kwietniu mamy potwierdzone 5,5 mln, acz czekamy jeszcze na potwierdzenie kolejnego 1,5 mln – poinformował wczoraj premier Mateusz Morawiecki (53 l.). Takiego napływu szczepionek jeszcze nie było. Samorządy już szykują się na zapowiadane dostawy. Punkty masowych szczepień szykowane są niemal wszędzie: na stadionach, w halach targowych, centrach konferencyjnych, szkołach, a nawet na stacjach metra. W związku z tym czołowi polscy wirusolodzy nie mają wątpliwości – czas zacząć szczepić wszystkich chętnych. Bez podziału na roczniki.
Strategia szczepień rządu wciąż opiera się na harmonogramie, którego jedynym kryterium jest dany rocznik. Od poniedziałku, 12 kwietnia, o termin na szczepienie będą mogli ubiegać się Polacy urodzeni w 1962 r., by do 24 kwietnia na szczepienia zapisali się wszyscy chętni powyżej 48. roku życia.
– Mamy nadzieję, że w kwietniu, najdalej w maju zakończymy możliwość rejestracji dla kolejnych roczników, a potem te szczepienia będą już absolutnie powszechne i dostępne dla każdego w różnych formach – mówił wczoraj pełnomocnik rządu ds. szczepień przeciw COVID-19 Michał Dworczyk (46 l.). – Każdy będzie mógł się zapisać w sposób dowolny, według swojego uznania, ale na to będziedr
my musieli jeszcze chwilę poczekać – kontynuował minister odpowiedzialny za szczepienia. – Musimy uważać, by nie dochodziło do sytuacji, gdzie zamiast seniorów szczepiłyby się osoby 20–30-letnie – zastrzegał minister.
– Teraz jak najbardziej możemy myśleć o podawaniu szczepień każdemu chętnemu niezależnie od wieku – odpowiada na łamach „Super Expressu” Paweł Grzesiowski (58 l.), ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19. Wtóruje mu prof. Włodzimierz Gut (69 l.), zdaniem którego lepiej szczepić chętnych z dowolnych roczników, niż dawać szczepionkom się zmarnować. – Trzeba poszerzyć możliwość rejestracji na szczepienie dla każdego chętnego – zaznacza.