Weteran policji w szajce bukmacherów
Nicholas Stella (43 l.) przyznał się do nielegalnej pracy dla „Wujka Micka”
Weteran chicagowskiej policji Nicholas Stella (43 l.) przyznał się w poniedziałek w sądzie federalnym do organizowania nielegalnych zakładów bukmacherskich. Funkcjonariusz jest piątą osobą, która potwierdziła swoje uczestnictwo w przestępczej organizacji prowadzonej przez bukmachera znanego jako „Wujek Mick”.
Stella, który pracował w chicagowskiej policji od 19 lat i został zawieszony po postawieniu zarzutów, zostanie osądzony 22 czerwca. W poniedziałek złożoną w sądzie umową z prokuraturą przyznał się do winy spiskowania w celu prowadzenia nielegalnej działalności hazardowej. Spiskować miał ze stojącym na czele szajki Vincentem Del Giudice z Orland Park, znanym jako „Wujek Mick”. W latach 2016–2019 rekrutował hazardzistów obstawiających zakłady sportowe i regularnie spotykał się z nimi, aby realizować wpłaty i wypłaty. W 2019 roku szajka obsługiwała ponad 1000 osób. W kwietniu ubiegłego roku, gdy uderzyli w nią śledczy, w domu Vincenta Del Giudice’a odnaleziono 1,1 mln dolarów w gotówce oraz pół mln dolarów w sztabkach srebra, złotych monetach i biżuterii. W ręce policji wpadły też trzy inne osoby zamieszane w nielegalną działalność, m.in. brat byłego zawodnika NFL Chicago Bears Briana Urlachera – Casey Urlacher, wieloletni burmistrz miejscowości Mettawa w hrabstwie Lake County, który niedawno został ułaskawiony przez Donalda Trumpa.
Za organizowanie nielegalnych zakładów bukmacherskich Stelli grozi do 5 lat więzienia. Toczy się też przeciwko niemu sprawa za pobicie narzeczonej.