TARCZA BRANŻOWA ROZSZERZONA. PIENIĄDZE POPŁYNĄ DO PRZEDSIĘBIORCÓW
ŁUKASZ TRYBULSKI
Tarcza branżowa będzie wydłużona na kwiecień i rozszerzona o kilkanaście nowych kodów PKD, obejmujących m.in. sklepy budowlane, meblowe, elektroniczne, sportowe i branżę beauty. Nowe branże objęte rządową pomocą muszą poczekać 3–4 tygodnie na wypłaty pieniędzy – ocenił wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin.
Jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi premier Mateusz Morawiecki i szef MRPIT Jarosław Gowin poinformowali o instrumentach pomocowych dla branż dotkniętych pandemią. Jak podał resort rozwoju, tzw. tarcza branżowa zostanie rozciągnięta na kilkanaście dodatkowych branż, a wsparcie będzie mogło trafić nawet do 420 tys. firm zatrudniających ok. 1,4 mln osób. Na liście objętej tarczą znajdzie się 16 nowych sektorów, m.in. branża beauty (w tym fryzjerzy i kosmetyczki) oraz handlowa (m.in. detaliczny handel meblami, sprzętem RTV/ AGD, grami i zabawkami, zegarkami i biżuterią, ale także sprzedaż komputerów w sklepach wyspecjalizowanych). Łącznie tarcza objęłaby już ponad 60 branż dotkniętych zamknięciem w czasie walki z koronawirusem. Najnowszy pakiet pomocowy będzie przyznany za dwa miesiące – marzec i kwiecień, a nowelizacja rozporządzenia obejmie jednocześnie oba miesiące. Na wsparcie dla firm za marzec rząd przeznaczy ok. 3 mld zł, a na pomoc za kwiecień ok. 7 mld zł.
– Najnowsza pomoc będzie nowelizacją rozporządzenia i będzie już trzecim pakietem osłonowym przyznanym przez rząd poprzez przedłużenie pomocy z tarczy branżowej. Wsparcie jest skierowane do firm najbardziej obecnie poszkodowanych w wyniku obostrzeń sanitarnych i ma zapobiec utracie przez nie płynności finansowej w ramach prowadzonej działalności gospodarczej – informuje resort rozwoju. Kiedy pieniądze trafią do firm? – Te pieniądze dotrą z całą pewnością w maju, raczej nie w kwietniu, tych nowych kilkanaście branż będzie musiało uzbroić się w cierpliwość, poczekać 3–4 tygodnie – oświadczył wicepremier. Gowin zaznaczył, że branże już wcześniej objęte tarczami dostają przez cały czas pomoc.
Czy to już ostatnia pomoc finansowa dla przedsiębiorców? Wicepremier zapewnił, że rząd jest przygotowany na ewentualną czwartą falę epidemii w Polsce. Jak stwierdził, „mamy rezerwy budżetowe i jesteśmy na to przygotowani”. Jaka pomoc dla przedsiębiorców? Tarcza branżowa dla firm objętych obostrzeniami wynikającymi z trzeciej fali pandemii to: zwolnienie ze składek ZUS, świadczenie postojowe dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, dotacja do 5 tys. zł dla mikro- i małych przedsiębiorców na pokrycie bieżących kosztów prowadzenia działalności, dopłata 2 tys. zł do wynagrodzeń pracowników (po zawarciu umowy z Wojewódzkim Urzędem Pracy takie dofinansowanie przysługuje pracodawcy przez łączny okres trzech miesięcy i obejmuje zarówno zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, jak i zlecenia, od których odprowadzane są składki ZUS). Aby otrzymać wsparcie, trzeba wykazać spadek przychodów na poziomie 40 proc. w odpowiednim okresie porównawczym, co do zasady r/r albo m/m. Resort podkreśla, że do tej pory na wsparcie polskiej gospodarki w czasach pandemii rząd przeznaczył ponad 200 mld zł. To ok. 9 proc. polskiego PKB.