Nowa gubernator zacznie od czystek
Kathy Hochul (63 l.) zdradziła już pierwsze plany
Nie czekając na oficjalne przejęcie władzy po zapowiedzianym ustąpieniu Andrew Cuomo (64 l.) przyszła gubernator Nowego Jorku przemówiła do nowojorczyków. I zapowiedziała ostre porządki po skandalu, którego bohaterem stał się jej poprzednik. Na pierwszy ogień pójdą wszyscy wymienieni w kompromitującym dla niego i administracji raporcie pracownicy stanowi. W czwartek rano Hochul ogłosiła z kolei, że powalczy o to, by na fotelu gubernatora zostać dłużej niż do końca tej kadencji.
Katchy Hochul wystąpiła przed dziennikarzami w Albany, by pokazać się nowojorczykom, z których część zna ją głównie z rozmaitych uroczystości przecinania wstęg i wspieranych przez stan imprez. I zapowiedziała duże zmiany w stanowej administracji. Na początek personalne. - Żadna z osób, którą wymieniono w raporcie w kontekście nieetycznych czynów nie pozostanie w moim biurze – powiedziała odnosząc się do 165-stronicowego dokumentu Prokuratury Generalnej NY, który okazał się gwoździem do trumny dla Andrew Cuomo. – Nikt nigdy nie nazwie mojej administracji toksycznym środowiskiem – zapowiedziała. Po raz kolejny zapewniła też, że wie co robić. - Jestem bardziej przygotowana do tej funkcji niż ktokolwiek mógłby być – stwierdziła Hochul, która od sześciu lat pracowała z gubernatorem Cuomo jako jego zastępczyni.
Oficjalne przejęcie przez nią urzędu nastąpić ma dopiero 23 sierpnia, co zapowiedział, ku niezadowoleniu i zdziwieniu wielu osób Andrew Cuomo. – To nie jest coś o co prosiłam – przyznała
Hochul, dodała jednak, że czeka na obiecane przez niego „gładkie przekazanie władzy”. Jej rządy mają, jak mówi, przynieść nową jakość. – „Obiecuję wszystkim nowojorczykom, tu i teraz, że będę dla was walczyć jak diabli każdego dnia. Będę podróżować po całym stanie, aby się z Wami spotkać, wysłuchać Was i zapewnapisała nić, że Was wspieram – na Twitterze.
W czwartek rano w rozmowie z telewizją NBC przyznała, że nie poprzestanie na dokończeniu kadencji skompromitowanego poprzednika. Zapytana o to, czy będzie ubiegać się o reelekcję w 2022 r. odparła: „Tak, będę”. I obiecała nowojorczykom, że ich nie zawiedzie.