Zabił dzieci, bo myślał, że są jaszczurami z kosmosu
Szokująca zbrodnia kalifornijskiego instruktora surfingu! Matthew Taylor Coleman (40 l.) naczytał się w internecie historii o tajemniczej rasie wężowej z kosmosu, która chce przejąć władzę na Ziemi i zniszczyć ludzkość – i we wszystko uwierzył. Mało tego, nabrał przekonania, że w gronie jaszczurów UFO jest jego żona i że przekazała „wężowe geny” ich dzieciom. To doprowadziło go do zbrodni.
Matthew Taylor Coleman z Santa Barbara wydawał się zwykłym, uśmiechniętym instruktorem surfingu. W mediach społecznościowych mężczyzny aż roiło się od słodkich zdjęć z żoną i dwójką małych dzieci. Choć pojawiały się tam też wpisy o przełomowych czasach, w jakich żyjemy, „prawdzie, która wyjdzie na jaw”, a Amerykanin był zafascynowany ruchem Qanon i teoriami spiskowymi, nikt nie podejrzewał tragedii.
Niestety, Coleman nabrał przekonania, że kontrolę nad światem chce przejąć rasa „węży”, rozsiewając swoje geny po świecie. Najprawdopodobniej chodziło o teorię głoszącą, że Reptilianie, czyli kosmiczne jaszczury, wmieszały się w tłum i udają ludzi, by przejąć nad nami władzę. Coleman był pewien, że w gronie jaszczurów jest jego żona i że przekazała „wężowe geny” ich małym dzieciom. To doprowadziło Amerykanina do zbrodni. Porwał syna Kaleo (†2 l.) i córkę Roxy (†10 mies.) i pojechał do Meksyku, a tam zamordował dzieci. Jego żona zaalarmowała policję i udało się namierzyć mężczyznę, gdy usiłował dostać się z powrotem do USA, ale niestety było już za późno. – Mężczyzna usłyszał zarzut morderstwa – informuje policja.