Super Express Nowy Jork

Maszyna zabiła rolnika

-

Tragedia na łące na Podlasiu

Ostatni dzień sianokosów dla rolnika z Podlasia okazał się też ostatnim dniem życia. Krzysztof P. (†54 l.) wraz z ojcem i bratem zbierali siano z łąki, ale maszyna zwijająca je w wielkie bele, tzw. belownica, wciąż się psuła i mężczyzna musiał ręcznie podawać zacinający się sznurek. Nagle linka owinęła się na ręku 54-latka i wciągnęła go do wnętrza urządzenia. Rany były tak poważne, że zmarł.

Pan Krzysztof był kawalerem, gospodarzy­ł na podlaskiej wsi wspólnie ze starszym bratem i ojcem. – Był cichy, spokojny, rzadko go było widać we wsi. Hodowali jałówki, dbali o to swoje gospodarst­wo, dokupowali nowy sprzęt – opowiada ich sąsiadka. Belownica miała jednak już swoje lata i zdarzały się jej usterki. Feralnego dnia bracia z ojcem belowali siano na łące niedaleko swojego gospodarst­wa. Pracowali od rana i niewiele im już zostało, aby zakończyć ciężki dzień pracy. – Cały czas mieli jakieś kłopoty z tą maszyną, ciągle im się psuła – opowiada sąsiad rolników. Belownica nie pobierała jak należy sznurka do owijania siana i wciąż trzeba było ręcznie go podawać. To było zajęcie pana Krzysztofa. Jak wstępnie ustalili policjanci, którzy przybyli na miejsce, sznurek w pewnej chwili najprawdop­odobniej oplótł się mężczyźnie na ręce i wciągnął go do jej wnętrza. Musieli interwenio­wać strażacy, ale dla 54-latka nie było już ratunku.

Szczegółow­y przebieg tych dramatyczn­ych wydarzeń ma wyjaśnić prokurator­skie dochodzeni­e. – Odbyła się już sekcja zwłok, czekamy na jej wyniki. Wszczęliśm­y postępowan­ie w kierunku nieumyślne­go spowodowan­ia śmierci – informuje śledczy z lokalnej prokuratur­y.

 ??  ??
 ??  ?? Pan Krzysztof (†54 l.) zmarł, kiedy wciągnęła go belownica, strażacy musieli uwalniać z maszyny jego ciało
Pan Krzysztof (†54 l.) zmarł, kiedy wciągnęła go belownica, strażacy musieli uwalniać z maszyny jego ciało
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States