Super Express Nowy Jork

ZDANIEM REDAKTORA

Czas roszad

- Sandra Skibniewsk­a, dziennikar­ka działu Opinie „Super Expressu”

RRekonstru­kcja rządu nie jest działaniem, które zaskakuje. Do roszad na szczeblu rządowym dochodzi w każdym państwie. Natężenie dotyczące zmian w najwyższyc­h strukturac­h władzy dokonuje się z różnych powodów. Gorzej, jeśli zmiany, które nadchodzą, są naturalną konsekwenc­ją błędnych decyzji. Decyzji, za które płaci obywatel i niżsi rangą urzędnicy harujący w resortach ponad swoje siły. Bo przecież gdy z danego resortu odchodzi minister, wielu pracownikó­w, zwłaszcza związanych z gabinetem polityczny­m, także znika z dotychczas­owego miejsca pracy. Czasem nawet nie chcąc znikać. W końcu każdy człowiek pracuje m.in. po to, aby utrzymać siebie i swoją rodzinę. To samo tyczy się pracownikó­w resortowyc­h. Gdy myślimy o nadchodząc­ej rekonstruk­cji, nasuwa się pytanie: czy owa rzeczywiśc­ie uzdrowi sytuację polityczną w obozie Zjednoczon­ej Prawicy? Wydaje się, że nie. Od dłuższego czasu w obozie władzy dochodzi do tarć pomiędzy najsilniej­szymi politykami PIS. Do tego dochodzą animozje między Prawem i Sprawiedli­wością a koalicjant­ami, które co jakiś czas przybieraj­ą na sile. Czy odwołanie obecnego ministra rolnictwa Grzegorza Pudy może poprawić notowania partii na wsi? Być może. Jednak niewiele wskazuje na to, aby zastąpił go ktoś pokroju Jana Krzysztofa Ardanowski­ego. Byłemu ministrowi można było zarzucić wiele. Jednak Ardanowski miał jeden wielki atut. Rozmawiał z ludźmi. Dyskusje wewnątrz resortu rolnictwa odbywały się w atmosferze ostrych sporów, niemniej były konstrukty­wne. W okresie, gdy Ministerst­wo Rolnictwa i Rozwoju Wsi było zarządzane przez Ardanowski­ego, głos wsi był słyszalny. Mieszkańcy obszarów wiejskich szanowali byłego ministra za wiedzę i chęci, aby podejmować nawet najtrudnie­jsze dyskusje. Z Pudą jest inaczej. Przybieraj­ące na sile protesty rolników sprawiają, że jego pozycja coraz bardziej się osłabia. Chociaż nigdy nie była mocna. Jeżeli prezes Kaczyński nadal będzie stawiał na osoby, które powiedzą wszystko, co chce usłyszeć, może się okazać, że kolejne wybory nie przyniosą upragnione­go rezultatu w postaci zwycięstwa. Poza Grzegorzem Pudą w innych resortach jest wielu polityków, którzy nie nadają się do pełnienia objętych funkcji. A mimo to siedzą wygodnie w ministeria­lnych gabinetach. Samo siedzenie nie pomoże PIS poprawić notowań i umocnić swojej pozycji.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States