Kulesza chce nat ch n ą ć k a dr ę
Przed ważnymi spotkaniami w eliminacjach do przyszłorocznego mundialu w Katarze każde dobre słowo może pomóc. Nowy prezes PZPN Cezary Kulesza (59 l.) zapowiedział, że poznamy go po słowach, a nie czynach. Polskim piłkarzom przed jutrzejszym meczem z Albanią (i nie tylko) zapowiedział: „Jestem dla was 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu”.
Czwarte miejsce w grupie za Anglią, Węgrami i Albanią – taką sytuację zastał Kulesza, obejmując stery polskiej piłki. Już jutro układ sił w grupie I może ulec zmianie, bowiem na PGE Narodowym Polacy zagrają z Albanią i to Biało-czerwoni są faworytem, mimo wielu absencji.
Później naszych czekają – miejmy nadzieję – „spacerek” w San Marino (5 września) i batalia z Anglikami (środa, 8 września). – Walczymy o trzy zwycięstwa. Wierzę, że chłopcy na boisku pokażą pazur, a trener we właściwy sposób ich zmotywuje i ustawi. Walczymy o 9 punktów – przyznał prezes w niedawnej rozmowie z „Super Expressem”.
Tuż po zwycięskich wyborach nie chciał komentować jakichkolwiek doniesień na temat zmiany selekcjonera. W piątek spotkał się z Paulo Sousą przy stole w lokalu ELIXIR by Dom Wódki, zapewniając go o swoim poparciu. Biesiada trwała dobre 90 min.
Do kolejnego spotkania doszło w poniedziałek – tym razem Kulesza złożył Portugalczykowi urodzinowe życzenia. Łatwo zgadnąć, jaką treść mogły zawierać. Kontuzjami reprezentantów Polski szef związku się nie martwi, bo jak sam mówi: taka jest część tej gry. Kulesza nie wykluczył również zorganizowania oficjalnego pożegnania Łukasza Fabiańskiego, który niedawno zrezygnował z dalszych występów w kadrze.