ŻYJEMY w ciągłym STRACHU
Prezydent Andrzej Duda wydał rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego. Jak zapewnił prezydencki rzecznik, wniosek rządu w tej sprawie był wnikliwie analizowany.
Rozporządzenie weszło w życie w chwili publikacji w Dzienniku Ustaw. Jednocześnie dokument został przesłany do Sejmu, który teoretycznie może je uchylić. Stan wyjątkowy będzie obowiązywał w 183 miejscowościach przylegających do granicy z Białorusią i odciśnie się na życiu okolicznych mieszkańców. W jaki sposób? Tego ludziom nikt nie
KATARZYNA KITLAS wytłumaczył. – Cały czas
(44 l.), właścicielka jestem w napięciu, ponieagroturystyki i sklepu waż zbyt mało dociera informacji w Krynkach: i po prostu nie wiem, – Po wprowadzeniu jak będzie wyglądało nasze stanu wyjątkowego życie podczas stanu wyjątnie będę miała z czego kowego. Czy będziemy mogli żyć! Dla mnie to klapa. swobodnie się poruszać? Czy Ledwo pozbierałam ktoś będzie mógł nas odwiedzić, się po ubiegłorocznych
ograniczeniach czy nie? Odczuwam niepokój
covidowych i nie i zastanawiam się, do dostałam żadnego czego to wszystko doprowadzi odszkodowania,
– mówi nam Genowefa Kosińa teraz znowu mnie ska (75 l.) ze wsi Krynki. zamykają! Rozumiem
Stan wyjątkowy oznacza napiętą sytuację między innymi, że nie polityczną, ale będzie można się gromadzić naprawdę trudno ani organizować imprez. mi się pogodzić,
że tracę jedyne A już teraz, odkąd wojsko
źródło utrzymania. i Straż Graniczna blokują Uszczelnienie granic przejście do Polski grupie – tak, ale stan migrantów w Usnarzu Górnym, wyjątkowy to już wojsko ogranicza swobodę. przesada. – Uchodźców nie trzeba się bać, tylko rządu, bo nie wiadomo, w którą stronę to pójdzie – tak jak to było z lockdownem. Już w tej chwili na przejściu granicznym stacjonuje bardzo dużo wojska, a Straż Graniczna coraz częściej każe nam, miejscowym, otwierać bagażniki samochodów – opowiada Sławomir Lewczuk (49 l.), sołtys wsi Chomontowce.