KE stosuje nieuprawniony nacisk
Polska zapłaci miliony euro kar za niestosowanie się do wyroku TSUE?
Błażej Spychalski: – Na razie mamy do czynienia z wypowiedziami medialnymi członków KE. Czekamy na oficjalne stanowisko w tej sprawie i wtedy będziemy mogli się odnosić. Z całą pewnością będziemy korzystali ze wszystkich praw, które Polsce przysługują.
– Rząd ustami swojego rzecznika zapowiada zmianę, jeżeli chodzi o Izbę Dyscyplinarną. Być może w ogóle ona zniknie. Czy prezydent Andrzej Duda będzie brał udział w tworzeniu tego nowego prawa?
– Oczywiście, że pan prezydent współpracuje z rządem w tej sprawie. Zostało wypracowane rozwiązanie, przesłaliśmy nasze polskie stanowisko do Komisji Europejskiej w połowie sierpnia, w którym przedstawiliśmy, jakie mamy pomysły i jakie chcemy zaproponować rozwiązania, także w zakresie Izby Dyscyplinarnej.
– Jeżeli chodzi o Izbę Dyscyplinarną, to co miałoby się zmienić? Jak miałaby inaczej funkcjonować, by odpowiadało to oczekiwaniom KE?
– Stanowisko Komisji Europejskiej jest znane, stanowisko TSUE i stanowisko polskiego rządu jest znane. W ramach współpracy w zakresie wspólnego ponoszenia odpowiedzialności za to, co się dzieje w UE, jesteśmy gotowi do współpracy. Natomiast to wszystko musi się odbywać w duchu dialogu. A przyzna pan, że sytuacja, w której polski rząd wysyła w połowie sierpnia stanowisko w kwestii podnoszonej przez TSUE, a KE już podejmuje – na razie medialne – decyzje ws. wystąpienia o nałożenie kar, to raczej nie jest forma dialogu, tylko nieuprawnionego nacisku.
– Czy te zapowiadane zmiany w Sądzie Najwyższym Izby Dyscyplinarnej to jest kapitulacja? Przypomnę bowiem, co prezydent mówił choćby w styczniu 2020 r.: „Próbują nam odebrać nasze prawo do posiadania uczciwego wymiaru sprawiedliwości, do jego naprawy. Nie pozwólmy, aby inni decydowali za nas. Musimy utrzymać w naszym kraju Izbę Dyscyplinarną”.
– System dyscyplinarny, jeżeli chodzi o sądownictwo, musi istnieć. To jest nasze stanowisko. I tu jesteśmy gotowi do rozmów co do szczegółów poszczególnych rozwiązań. Natomiast odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów musi funkcjonować, ponieważ doskonale wiemy, ile mieliśmy sytuacji absolutnie nieodpowiedzialnego zachowania sędziów, ale też pokazywania, że sędziowie są poza jakąkolwiek odpowiedzialnością za swoje czyny. Ten system dalej tak funkcjonować nie może. Stąd ten pomysł powołania Izby Dyscyplinarnej.