HUBI finałów nie przegrywa
Hubert Hurkacz (24 l.) w kapitalnym stylu wygrał turniej ATP w Metzu! Polski tenisista nie stracił w nim ani jednego seta, a w finale pokonał 7:6(2), 6:3 Hiszpana Pablo Carreno-Bustę (nr 16). To czwarty turniejowy triumf wrocławianina, który za każdym razem kiedy dochodził do finału, kończył go z pucharem dla zwycięzcy w dłoniach. Powody do zadowolenia ma też Iga Świątek (20 l.), która walkę w Ostrawie zakończyła na półfinale, ale w rankingu WTA awansuje dziś na 4. miejsce.
Hurkacz po triumfach w Winston-salem, Delray Beach i prestiżowym Miami Open teraz podbił fran- cuskie Metz. „Hubi” rozstawiony był z numerem 1 i potwierdził klasę, dominując w kolejnych meczach.
– To był świetny finał, Pablo to wspaniały zawodnik. Grałem najlepiej, jak mogłem i dzięki temu zdołałem z nim wygrać. To wspaniałe uczucie i jestem niezwykle szczęśliwy z tego powodu, że jeśli dochodzę do finału w turnieju rangi ATP, to zawsze wygrywam. Cieszę się, że mogłem grać przy takiej publiczności, atmosfera była niepowtarzalna – powiedział zaraz po spotkaniu Hurkacz.
Wrocławianin zarobił 41 145 euro (190 tys. zł), a w rankingu awansuje z 13. na 12. miejsce. Poważnie zwiększył też szanse na awans do kończących sezon ATP
Finals, w których zagra ósemka najlepszych tenisistów na świecie.
Niemal pewna występu w WTA Finals jest już za to Świątek. Polka nie zdołała podbić czeskiej Ostrawy, odpadła w półfinale po porażce 4:6, 5:7 z Greczynką Marią Sakkari (nr 12). Martwi kolejna w ostatnim czasie przegrana naszej młodej gwiazdy z zawodniczką z czołówki, ale jej awans na 4. miejsce w rankingu WTA to ogromny sukces. Po raz ostatni mieliśmy tak wysoko Polkę w styczniu 2017 r. (Agnieszka Radwańska).
– Dla mnie to istotne, bo ranking to odzwierciedlenie pracy mojej i teamu. Pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku – mówi Iga. – Liczę na to, że w przyszłych sezonach zdobędę więcej.