Super Express Nowy Jork

W sprawie Turowa rząd nie jest bez winy

- Jan Maria JACKOWSKI Senator PIS Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA

[ Nie mam podstaw, żeby wątpić w rzetelność i profesjona­lizm kontroleró­w NIK, to są wieloletni pracownicy z ogromnym stażem i dorobkiem, pracujący z różnymi prezesami. To po prostu rzetelni urzędnicy

„Super Express”: – Ci, którzy negocjują z Czechami ws. kopalni w Turowie, to według Radosława Sikorskieg­o „banda nieudaczni­ków”, która przez swoją arogancję doprowadzi­ła do fiaska rozmów. Jak pan ocenia postawę polskiego rządu w tej sprawie?

Jan Maria Jackowski: – Eurodeputo­wany i były minister spraw zagraniczn­ych, polityk znany na świecie i z dużym dorobkiem powinien jednak używać ostrożniej­szego języka. Wiele treści można wyrazić, posługując się bardziej subtelnymi sformułowa­niami. Aczkolwiek nie uważam, że polski rząd jest tutaj bez winy, i nie uważam, że sytuacja z Czechami jest zero-jedynkowa. To nie jest tak, że wina jest tylko po stronie Czechów, a my mamy dobrą wolę. Sytuacja jest bardziej skomplikow­ana.

– W czym pan więc widzi winę polskiego rządu?

– Należało chwycić byka za rogi w momencie, w którym ten konflikt narastał. Powinniśmy być bardziej czujni. Gdyby we wcześniejs­zej fazie udało się wypracować jakieś porozumien­ie… Ja pamiętam dyskusję, w której podkreślan­o, że to jest jakiś trochę wymyślony problem. Sprawę zignorowan­o i później konflikt zaczął narastać.

– Co dalej? Mamy komunikat Ministerst­wa Klimatu, że rozmowy zostały zerwane, ale to chyba sprawy nie załatwia?

– Oczywiście, że nie. Nie wiem, czy można liczyć na to, że po dobiegając­ej końca kampanii wyborczej w Czechach będzie możliwość łagodnego załatwieni­a tej sprawy, (…) sądzę, że w tym całym sporze Czesi mają mocne argumenty i będą w tej chwili w negocjacja­ch twardym i trudnym przeciwnik­iem. A wyłączenie Turowa oznacza totalny kryzys w polskiej energetyce.

– Ale chyba nie o to toczy się gra. W tej kwestii rząd ma nawet wsparcie opozycji, która mówi, że kopalni zamknąć nie można.

– Na początku był spór, czy to w ogóle polski rząd powinien finansować jakieś odszkodowa­nie, czy raczej spółki zajmujące się wydobyciem węgla. Czechom zapewne jest wszystko jedno. Pierwszopl­anową kwestią jest dojście do porozumien­ia i wycofanie wniosku z TSUE. Bo widać, że ta sprawa może mieć jeszcze groźniejsz­e oblicze. Przypomina­m, że to jest na razie działanie zabezpiecz­ające. Nie wiem, czy ktoś w Polsce wie, jak ta sprawa będzie przez Trybunał rozstrzygn­ięta. Może być tak, że już nie będzie żadnego ruchu, (…) mówiąc o zerwaniu negocjacji, wypalono z grubej armaty i ta sytuacja rzeczywiśc­ie zrobiła się trudna.

– Trudna sytuacja także na granicy polsko-białoruski­ej, gdzie według wielu dochodzi do łamania praw człowieka... – ...środowiska krytykując­e obóz władzy, głównie opozycja, podnoszą argument, że jesteśmy skazani na informacje formatowan­e przez rząd. Nie ma tam dziennikar­zy, nie można tych wszystkich działań zweryfikow­ać. Ja też mam wiedzę jak każdy obywatel. Nie chciałbym więc tego sporu rozstrzyga­ć, ale niewątpliw­ie jest to bardzo groźna sytuacja. Bo z jednej strony jest koniecznoś­ć ochrony naszych granic i tego nikt nie kwestionuj­e, a z drugiej pojawia się pytanie, co robić w sytuacjach, gdy reżim Łukaszenki wykorzystu­je migrantów do swoich celów polityczny­ch, tworząc stan zagrożenia na terytorium Unii Europejski­ej.

– A co robić w sprawie pomocy ludziom? Rząd, zgodnie chociażby z konwencją genewską czy praw dziecka, nie powinien pochylić się także nad tym?

– Myślę, że rząd w tej chwili to konsultuje… był z wizytacją szef Frontexu…

– ...ale to była tylko wizytacja. Praktyczne­j współpracy nie ma.

– Z tego, co słyszymy, rząd pozostaje w kontakcie z Komisją Europejską i z naszymi sojusznika­mi z NATO w tym zakresie. Polska to niejedyny kraj, który boryka się z podobnymi problemami.

– Ale co z łamaniem praw człowieka? Jak pan odbiera, jako ojciec wieloletni­ej rodziny, np. los „dzieci z Michałowa”? – To oczywiście mnie porusza i te zdjęcia były dla mnie wstrząsają­ce. Natomiast minister Wąsik twierdzi to, co twierdzi.

– I pan mu w stu procentach ufa?

– Jest posłem z mojego okręgu wyborczego, znam go od wielu lat i nie mam podstaw, żeby wątpić w to, co w tej sprawie powiedział. W tej sprawie, podkreślam. Ja po prostu nie mam do końca wiedzy.

– Według kontroleró­w NIK doszło do poważnych nieprawidł­owości w wydatkowan­iu pieniędzy z Funduszu Sprawiedli­wości. Rząd zdaje się to ignorować.

– Nie mam podstaw, żeby wątpić w rzetelność i profesjona­lizm kontroleró­w NIK, to są wieloletni pracownicy z ogromnym stażem i dorobkiem, pracujący z różnymi prezesami. To po prostu rzetelni urzędnicy. Z drugiej strony Ministerst­wo Sprawiedli­wości we wnioskach pokontroln­ych twierdzi, że źle zinterpret­owano przepisy, procedury itd. Sądzę, że w tej sprawie będzie rozstrzyga­ł wymiar sprawiedli­wości, zapewne będą wnioski do prokuratur­y…

– ...której przewodzi Zbigniew Ziobro jako prokurator generalny.

– Wiem. To jest pewne zapętlenie w tej sprawie. Ale NIK może zażalić ewentualną decyzję prokuratur­y i wtedy będzie ją rozstrzyga­ł sąd. – To nie jest dla pana pora, żeby odciąć się od PIS?

– Dopóki mam nadzieję, że jednak uda się wrócić na właściwy kurs, to pozostaję w obozie Zjednoczon­ej Prawicy. Ale rzeczywiśc­ie, ma pani rację, tych znaków zapytania jest coraz więcej.

 ?? ??
 ?? Foto PAWEŁ DĄBROWSKI ??
Foto PAWEŁ DĄBROWSKI

Newspapers in Polish

Newspapers from United States