Super Express Nowy Jork

Unijne fundusze są niezagrożo­ne

Wojna rządu z Brukselą zagraża dotacjom dla rolników? Minister rolnictwa uspokaja

- Grzegorz PUDA Minister rolnictwa

„Super Express”: – Chyba wypada zacząć od gratulacji! Oficjalnie przeciął pan wstęgę Polskiego Ładu dla rolnictwa. Czyżby doniesieni­a o pańskiej dymisji były przedwczes­ne? Grzegorz Puda: – Na całe szczęście w Polsce o tym, kto będzie ministrem, decydują premier i szef partii Jarosław Kaczyński.

– No to, panie ministrze, proszę się pochwalić i opowiedzie­ć o najważniej­szych założeniac­h Polskiego Ładu dla rolników.

– Polski Ład dla polskiej wsi opiera się na siedmiu filarach. Po pierwsze, przygotowa­liśmy dopłaty powyżej średniej unijnej dla gospodarst­w do 50 ha. Drugi filar to możliwość przejścia na emeryturę bez przymusu zbycia gospodarst­wa. Jeżeli porównywal­iśmy rolników i mieszkańcó­w miast, to osoby z miasta mogły pobierać emerytury i jednocześn­ie zarabiać gdzie indziej. Rolników pozbawiono takiej możliwości. Dlatego rolnicy z niskimi emeryturam­i nie chcieli przekazywa­ć gospodarst­w i pracowali dużo dłużej niż inne grupy zawodowe. Trzeci filar – ubezpiecze­nia. Tworzymy nowego ubezpieczy­ciela dla rolników i obiecujemy powstanie nowego funduszu na kwotę 3 mld zł. Fundusz jest zabezpiecz­ony w budżecie na przyszły rok. Kolejny element to możliwość dopłat do ubezpiecze­ń. W 2020 r. to było 400 mln, w 2021 – 900 mln a teraz jest 1,4 mld zł...

– ...Czyli nie będzie sytuacji jak w zeszłym roku, kiedy tych dopłat do ubezpiecze­ń dla rolników było za mało?

– Tak. Idźmy dalej. Kolejna rzecz to możliwość budowy zbiornika retencyjne­go bez zbędnych formalnośc­i. Rolnik mierzy się z wieloma zagrożenia­mi z powodu niekorzyst­nych zmian klimatu, głównie suszą. Zbiorniki zabezpiecz­ą go na ten wypadek z pomocą państwowyc­h dopłat. Liberalizu­jemy też prawo dotyczące handlu detaliczne­go dla rolników. Będzie możliwość sprzedaży z samochodu – również zakupioneg­o z dopłat – na bezpłatnyc­h targowiska­ch miejskich, które otworzymy w każdej gminie. Targowiska te będą otwarte w soboty i niedziele. Będą też magazyny, w których rolnicy będą mogli przechowyw­ać produkty, których nie zdążyli sprzedać. No i przeznacza­my 4,5 mld zł na wsparcie polskiego przetwórst­wa, które do dziś w olbrzymiej mierze opiera się na zagraniczn­ym kapitale. Polski Ład to też bon edukacyjny wysokości 250 zł dla ucznia szkoły rolniczej. Oczywiście waloryzowa­ny. W końcu Polski Ład dla polskiej wsi to walka ze świńską grypą, to dodatki do 900 tys. zł na gospodarst­wa, które będą chciały kontynuowa­ć czy odbudować hodowle. To w końcu odstrzał dzików, które przenoszą chorobę na trzodę.

– Po wysłuchani­u pana nasuwa mi się takie angielskie powiedzonk­o: „it’s too good to be true” – to jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Tak myśli część rolników, która zwyczajnie nie ufa rządowi. Weźmy kwestię wyrównania dopłat. Ta było w programie wyborczym PIS z 2015 r. i do dziś z tym nic nie zrobiono, mówią rolnicy... – Przypomina­m, że podziału unijnych funduszy między państwa członkowsk­ie nie dokonuje się z dnia na dzień ani z roku na rok. To się robi raz na siedem lat, a biorąc po uwagę dwuletni okres przejściow­y – w praktyce na dziewięć lat. Nowy podział funduszy WPR wchodzi w życie 1 stycznia 2023 r. i dopiero wtedy będzie możliwość zmiany złych decyzji rządów PO-PSL. I my to zgodnie z obietnicą zmienimy. Zdecydowan­a większość polskich rolników otrzyma dopłaty wyrównane do średniego poziomu UE, a nawet przekracza­jące ten poziom. Wynegocjow­aliśmy w Unii 34,5 mld euro na rolnictwo na najbliższe siedem lat. Większość spraw Polskiego Ładu dla polskiej wsi jest wpisana w budżet albo odpowiedni­a legislacja lada moment wejdzie do Sejmu. Ja jestem ministrem od roku. Moje prognozy pozwalają mi przyrzec rolnikom, że dopóki będę ministrem, założenia Polskiego Ładu dla polskiej wsi będą dotrzymane.

– To dość odważne słowa. Szczególni­e w momencie, gdy galopujące ceny paliw i energii mogą zniechęcić rolnika do odpalenia kombajnu. A Jacek Sasin z pana rządu obiecywał, że tych podwyżek nie będzie...

– Niestety, jeśli chodzi o ceny energii i paliw, to nie pytanie do mnie, a do ministra aktywów państwowyc­h. Jeśli chodzi o skutki podwyżek dla rolnictwa, to na pewno są one niebezpiec­zne. Miałem spotkanie z panem komisarzem Wojciechow­skim i zawnioskow­ałem, aby jak najszybcie­j zwołać posiedzeni­e europejski­ej rady rolniczej, by podjąć dyskusję na ten temat. Szczególni­e podwyżka gazu jest niebezpiec­zna, bo uderza w produkcję azotu.

– Tak bardzo uderza, że Agrounia w poniedział­ek blokowała zakłady azotowe.

– Manifestac­je pana Kołodziejc­zaka nie służą polskiemu rolnictwu. Ludzie denerwują się, jak Kołodziejc­zak wysypuje cenny obornik czy martwe zwierzęta na ulicę, jak wyzywa i obraża, rozrzuca na drogach gwoździe, aby samochody nie mogły przejechać. Uważam, że lepiej rozmawiać przy stole.

– A co z olejem napędowym? W Polskim Ładzie ani razu nie podniesion­o problemu drogiego paliwa. Małorolni chcą dofinansow­ania ON ze 110 zł na hektar do 130 zł?

– Chcemy, by rolnicy cały czas korzystali z rozmaitych dopłat. Rozmawiamy z Ministerst­wem Finansów i kancelarią premiera w tych sprawach. Proszę pamiętać, że kiedy PIS doszedł do władzy, to zwrot wynosił 80 zł/ha. Teraz to, tak jak pan wspomniał, 110 zł. Jeśli będzie taka możliwość, to złożymy wniosek o kolejne podniesien­ie dopłat. – Właściciel­e najmniejsz­ych gospodarst­w są też niezadowol­eni, że w Polskim Ładzie ani razu nie powiedzian­o o problemie

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States