Z Putinem trzeba rozmawiać siłą!
ZACHÓD ZAMKNĄŁ SIĘ W SWOJEJ FORTECY, ALE MUSI Z NIEJ WYJŚĆ – MÓWI BYŁY SZEF BIURA BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO
„Super Express”: – Wołodymyr Zełenski mówił w Bundestagu, że sankcji wobec Rosji jest najwyraźniej za mało, by powstrzymać Władimira Putina. Wskazywał, że wiele firm nadal obchodzi sankcje i pozwala Moskwie finansować wojnę. Zarzucał też Zachodowi bierność. Padło wiele gorzkich słów, ale chyba trudno się im dziwić? Gen. Stanisław Koziej: – Trudno się ze słowami Wołodymyra Zełenskiego nie zgodzić. Padło
tam trafne porównanie do muru berlińskiego. Ja bym nawet powiedział mocniej: my na Zachodzie jesteśmy w fortecy, ukryci za art. 5, i patrzymy z murów tej fortecy, jak miasto ją okalające jest niszczone. I wciąż zastanawiamy się, co robić. To zbyt długa bezwładność świata zachodniego w reagowaniu na tę niczym nieuzasadnioną, bezwzględną agresję Rosji przeciw Ukrainie. Mamy wręcz do czynienia z wojną totalną przeciwko Ukrainie. Wojnę na wyniszczenie i zastraszenie ludności cywilnej. Nie można na to biernie patrzeć i podrzucać tylko jedzenie, by przeżyli. Tak, trzeba aktywnie reagować.
– Ktoś może jednak zwrócić uwagę, że nigdy jeszcze nie nakładano na żaden kraj takich sankcji, nigdy nie finansowano na taką skalę zakupów broni dla państwa spoza UE i NATO. To historyczna decyzja. Co można jeszcze zrobić? Zamknąć przestrzeń powietrzną nad Ukrainą?
– Uważam, że uzasadnione byłoby zamknięcie przestrzeni powietrznej nad zachodnią Ukrainą. Nie od razu nad całą. Chyba że Rosja, wlatując nad zachodnią część Ukrainy, wywoła wojnę z nami. Wtedy lotnictwo NATO pojawiłoby się nad całą Ukrainą. Dla Rosji byłby to jednak trudny próg do przekroczenia. Oczywiście, zgadzam się, że te wszystkie sankcje oraz wsparcie dla Ukrainy są bardzo ważne. Musimy jednak pamiętać, że mamy do czynienia z bezprecedensową wojną. Od zakończenia II wojny światowej takiej wojny w Europie nie było. W związku z tym reakcja na nią musi być bezprecedensowa. Jeśli nie podejmiemy działań na przedpolach naszej fortecy, to prędzej czy później ci zbójcy dotrą do naszych murów. Tak czy siak będziemy mieli z nimi do czynienia. W naszym strategicznym interesie jest tam wejść.
– Powiedzmy, że zamkniemy przestrzeń powietrzną nad zachodnią Ukrainą. Jakiej reakcji Rosji na to się pan spodziewa?
– Władimir Putin stanie przed dylematem, co robić dalej. Zobaczy, że Zachód nie tylko mówi, lecz także coś praktycznie robi. Zauważmy, że do tej pory wszystko dzieje się według scenariuszy Putina. My tylko reagujemy biernie. Putin wierzy tylko w siłę w polityce międzynarodowej. Jeśli chcemy praktycznie go zatrzymać, musimy zagrać argumentem siły. Putin tylko argument siły rozumie.