Prezydencie! Daj nam PARASOL ATOMOWY
Tuż przed wizytą Joe Bidena w eksperci wskazują na amerykańską rozbudowę systemu obronnego Polscew
Już dziś nadzwyczajne spotkanie przywódców państw NATO w Brukseli! Z prezydentem Joem Bidenem (80 l.) i najważniejszymi dowódcami paktu spotka się m.in. prezydent Andrzej Duda (50 l.). Z kolei w piątek i sobotę Biden będzie w Polsce. Eksperci nie mają wątpliwości, że amerykański prezydent powinien dać mocny sygnał do wzmocnienia systemu obronnego
w naszym kraju. – Musi być gwarancja twardej, stałej obecności NATO w Polsce i na wschodniej flance. Z tym wiąże się rozbudowanie systemu przeciwrakietowego, który byłby takim „parasolem atomowym” – zaznacza w rozmowie z nami profesor nauk wojskowych gen. Stanisław Koziej (79 l.).
Dziś najtęższe umysły pracujące dla CIA i MI6 nie mają pojęcia, co kieruje krwawą bestią z Kremla. Właśnie dla
tego, spodziewając się najlepszego, powinniśmy szykować się na najgorsze. – Nie ma wątpliwości, że od 24 lutego żyjemy w innej rzeczywistości. W nowej zimnej wojnie – tłumaczy gen. Stanisław Koziej. Nowa rzeczywistość domaga się nowych rozwiązań. Kluczową rolę w nowej strategii NATO będzie odgrywać Polska – największy sojusznik Stanów na wschodniej flance oraz państwo graniczące z terytoriami kontrolowanymi przez Kreml.
– W tej chwili dla sojuszu najważniejsze są po pierwsze, szybkość i sprawność podejmowania decyzji na szczeblu polityczno-wojskowym. Po drugie – manifestacje jedności i solidarności sojuszu. Po trzecie – stała obecność wojsk natowskich na wschodniej flance. I po czwarte – prowadzenie działań odstraszających potencjalnego agresora, zwłaszcza na poziomie taktycznej broni atomowej – wylicza generał, który następnie podaje liczby. – Wojskowi wyliczyli, że absolutnym minimum dla zabezpieczenia rakietowego Polski jest obecność ośmiu baterii Patriot. Lecz to jest minimum i powinniśmy zawalczyć o więcej – podpowiada gen. Koziej.
– NATO musi też wzmocnić środki do doktryny nuklearnego odstraszania. Szacunki mówią o 10-krotnej przewadze Rosjan w arsenale taktycznej broni atomowej, którą Putin wykorzystuje to do szantażowania NATO. Trzeba mu to narzędzie zabrać – kwituje gen. Koziej.