To nie czas na eksperymenty
Były selekcjoner reprezentacji Polski Antoni Piechniczek radzi Czesławowi Michniewiczowi przed meczem ze Szkocją:
Sytuacja obu panów – choć dzieli ich parę pokoleń piłkarskich – jest trochę podobna: obaj zostali selekcjonerami Biało-czerwonych w styczniu, mieli raptem jeden mecz kontrolny, a zaraz potem przyszło im grać o mundial. Antoni Piechniczek (80 l.) podpowiada Czesławowi Michniewiczowi (52 l.), jak potraktować spotkanie ze Szkocją w Glasgow.
„Super Express”: – Pan miał tylko potyczkę z Rumunią, żeby przetestować zawodników przed grą o finały MŚ z NRD. Obecny selekcjoner ma tylko Szkocję. Stawiać zasłonę dymną przed barażami czy grać w otwarte karty? Antoni Piechniczek: – Rozwiać wszelkie wątpliwości co do doboru najlepszej „11” na mecz barażowy. Nie musimy w Glasgow grać pełnych 90 min. zestawieniem i taktyką, jakie trener Michniewicz szykuje na spotkanie na Stadionie Śląskim: czasem wystarczy i pół godziny, jedna – dwie akcje, by sprawdzić swój wybór. Jeżeli pyta mnie pan, czy w grze ze Szkotami wybrałbym perfekcyjne przygotowanie drużyny, czy „zaciemnienie obrazu” przyszłemu rywalowi, to zdecydowanie stawiam na pierwszy wariant.
– Ale wśród powołanych jest wielu nowych piłkarzy.
– Zastanawiałem się, czy powoływanie ponad 30 zawodników na taki dwumecz ma sens. Ufam jednak selekcjonerowi. W kontekście wagi meczu na Stadionie Śląskim byłbym ostrożny z eksperymentami w Glasgow. Któż będzie się najlepiej rozumieć z Robertem Lewandowskim, jeśli nie ci, którzy grają z nim od lat? W obliczu „gry o wszystko” – a taki będzie przecież baraż – trzeba zaufać tym najbardziej doświadczonym. – Nowicjusze i „odkurzeni” muszą być cierpliwi?
– Tak. Oczywiście z chętnie znów zobaczyłbym w reprezentacji piłkarzy z polskiej ligi – dobrze się stało, że trener Michniewicz po nich sięgnął, przywracając w ten sposób znaczenie naszej ekstraklasie – ale to nie czas na eksperymenty. Daj Boże – wygramy baraż, będzie wtedy kilka miesięcy na przymiarki, na próbowanie nowych ludzi. Rozgrywki Ligi Narodów, może jakieś gry kontrolne przed mundialem... Na razie jednak trzeba się oprzeć na sprawdzonych ludziach.
– Szkocja to dobry rywal przed barażem?
– Świetny. Obstawiam, że w barażu naszym przeciwnikiem będą Szwedzi – silni fizycznie, twardzi. Szkotom też trudno odmówić waleczności i doskonałego przygotowania motorycznego.