Super Express Nowy Jork

Jeśli trafię na oddział BĘDĘ ZABIJAĆ i OKALECZAĆ

-

Wczoraj w Gdańsku rozpoczął się proces Stefana W. (30 l.), mordercy prezydenta miasta Pawła Adamowicza (†54 l.). Oskarżony czterokrot­nie ugodził go nożem na oczach tysięcy osób. Zabójca w sądzie nie powiedział ani słowa. Za to w wysłanym wcześniej do sądu liście zagroził, że osadzenie go na „oddziale zamkniętym” spowoduje jego kolejne zbrodnie.

Do tragedii doszło 13 stycznia 2019 r., w czasie wieczorneg­o finału WOŚP w Gdańsku. Tuż po przemówien­iu Pawła Adamowicza Stefan W. wskoczył na scenę i zadał włodarzowi Gdańska cztery ciosy długim nożem wojskowym, którego ostrze przebiło okolicę nadgarstka, klatkę piersiową i w dwóch miejscach brzuch

Pawła Adamowicza. – Halo, halo! Nazywam się Stefan W. Siedziałem niewinny w więzieniu.siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelsk­a mnie torturował­a. Dlatego właśnie zginął Adamowicz – krzyczał ze sceny Stefan W. do tłumu chwilę po zbrodni, unosząc ręce w geście triumfu. Tuż po zdarzeniu Stefan W. został zatrzymany przez policję i trafił do aresztu. Dzień po ataku Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu.

W poniedział­ek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku ruszył proces Stefana W. Oskarżony przez całą rozprawę siedział w ławce i nie reagował na pytania sądu ani swojego obrońcy. Sędzia Agnieszka Kaczmarek odczytała list, który w lutym oskarżony

To będzie długi

Sąd ma zamiar m.in. przysłał do sądu. „Akt oskarżenia jest fałszywy i zmanipulow­any, a ja jestem niewinny… Jeżeli trafię na oddział zamknięty, to będę okaleczać i zabijać osadzonych” – napisał Stefan W.

– Jest oskarżony o dokonanie zabójstwa Pawła Adamowicza w zamiarze bezpośredn­im z motywacji zasługując­ej na szczególne potępienie. Oskarżony nie przyznał się do popełnieni­a zarzuconyc­h mu czynów, ale w toku postępowan­ia napisał do członków rodziny list otwarty, w którym przeprosił „za zabicie dobrego człowieka” – mówi Grażyna

Wawryniuk, rzeczniczk­a Prokuratur­y Okręgowej w Gdańsku.

Ponieważ Stefan W. ignorował wszelkie próby skomunikow­ania się z nim ze strony uczestnikó­w rozprawy, sędzia odczytała zeznania, które składał podczas śledztwa. Zabójca stwierdził w nich m.in., że zabezpiecz­ono zły nóż, a jego podmienien­ie zaplanował znany gangster „Masa”, że zabójstwo Pawła Adamowicza zleciła warszawska mafia, a także, że nie zabił Pawła Adamowicza, a film, na którym widać morderstwo, został „zmanipupre­zydent Gdańska w latach 1998–2019

Nie mogła spojrzeć swego męża

lowany przez lewackie ścierwa”. – Stefan W. udaje, bo chce wykazać, że biegli się mylili w jego ocenie. Poczułem ulgę, gdy go zobaczyłem, że wreszcie mam to za sobą. Poczułem ulgę, że on jest już przed sądem. Nasze spojrzenia skrzyżował­y się – mówił po rozprawie Piotr Adamowicz (61 l.), brat zamordowan­ego prezydenta. Na sali nie było natomiast żony Pawła Adamowicza Magdaleny. – Nie jestem gotowa spojrzeć na człowieka, który nieodwraca­lnie zmienił życie moje oraz moich córek – oświadczył­a wdowa po prezydenci­e Gdańska.

W sądzie, w charakterz­e publicznoś­ci, byli obecni m.in. Bogdan Borusewicz i prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Rodzina Stefana W. odmówiła składania zeznań. Zabójcy grozi kara dożywotnie­go więzienia.

 ?? ?? proces. wysłuchać 232 świadków
proces. wysłuchać 232 świadków
 ?? ?? Paweł Adamowicz (†54 l.),
Paweł Adamowicz (†54 l.),
 ?? ??
 ?? ?? Magdalena Adamowicz (49 l.) nie przyszła do sądu.
w oczy zabójcy
Magdalena Adamowicz (49 l.) nie przyszła do sądu. w oczy zabójcy

Newspapers in Polish

Newspapers from United States