Prezydent przedstawi nasz punkt widzenia papieżowi
Szefowa Kancelarii prezydenta o wizycie Joego Bidena w polsce i spotkaniu Andrzeja Dudy z Franciszkiem
„Radio Plus”: – Jakich efektów możemy się spodziewać po zakończonej w miniony weekend wizycie prezydenta USA Joego Bidena w Polsce?
Grażyna Ignaczak-bandych: – Wizyta prezydenta Bidena była zakończeniem pewnego procesu wizyt i rozmów. Przypomnę, że w bardzo krótkim czasie najważniejsi przedstawiciele administracji Waszyngtonu byli w Polsce. Rozmawiali o kwestiach bezpieczeństwa i wizyta prezydenta Bidena była zakończeniem procesu polegającego na tym, że nastąpiło bardzo konkretne, wyraziste potwierdzenie polskiego bezpieczeństwa. Wszyscy w Polsce, na Zachodzie i w Stanach Zjednoczonych rozumiemy, że bezpieczna Polska jest szansą na bezpieczeństwo i na zakończenie wojny w Ukrainie. Polska, żeby pomagać, musi mieć gwarancje bezpieczeństwa i wspomniane gwarancje zostały bardzo silnie potwierdzone.
– Coś się zmieniło po tej wizycie, jeśli chodzi o liczby w kontekście stacjonowania wojsk USA na terenie Polski?
– Mowa o zwiększeniu do 40 tys. obecności żołnierzy amerykańskich. Musimy pamiętać, że ta liczba żołnierzy od początku konfliktu już wzrosła. Mamy na polskim terenie amerykańskie uzbrojenie (…).
– Z Ukrainy słychać głosy rozczarowania, jeżeli chodzi o wizytę Joego Bidena w Polsce.
Jeżeli kolejne tygodnie będą wyglądały jak dotychczas, to Ukraina może się wykrwawić…
– Rozumiem prezydenta Zełenskiego, który chciałby konkretnych deklaracji, ale ewentualne deklaracje muszą zostać uzgodnione sojuszniczo. Musi dojść do jednomyślności.
– Czy w najbliższym czasie jest planowana jakaś aktywność międzynarodowa ze strony prezydenta Andrzeja Dudy?
– Wczoraj prezydent podjął duchowego patriarchę Konstantynopola Bartłomieja. To bardzo ważna wizyta, także w kontekście ukraińskich uchodźców na terenie Polski. Prezydent będzie przedstawiał nasz punkt widzenia (…). W tym tygodniu prezydent uda się do Watykanu na spotkanie z Ojcem Świętym Franciszkiem.
– Jaki jest konkretny cel planowanego spotkania?
– Na pewno bardzo ważne jest, żeby prezydent kraju, który jest najbardziej zaangażowany w kwestie ukraińskie, pojawił się w Watykanie. Wszyscy wiedzą, że Polska jest głosem całego regionu (…). To ważne, aby przedstawić papieżowi Franciszkowi nasz punkt widzenia.
– Czy prezydent będzie chciał, żeby papież Franciszek bardziej zaangażował się w pomoc uchodźcom? Są takie plany?
– Głowa Kościoła katolickiego papież Franciszek będzie mógł zapoznać się z polskim stanowiskiem i z polskim punktem widzenia w kontekście sytuacji w Ukrainie. Mamy nadzieję, że go przyjmie.
– Prezydent uważa, że dotychczasowe stanowisko, jakie przedstawiał papież Franciszek,
było złe i trzeba naprowadzić papieża na inny punkt widzenia?
– Prezydent nie ocenia tego w takich kategoriach. Prezydent jest rzecznikiem Ukrainy i udaje się do Watykanu, żeby przedstawić polskie zaangażowanie w sprawy ukraińskie i żeby przedstawić punkt widzenia kraju, który na siebie wziął duży ciężar odpowiedzialności za uchodźców. I za to, że Polska jest krajem służącym pomocą Ukrainie.
– Jeżeli chodzi o ciężar, który Polska wzięła na siebie, to możemy liczyć na jakąś konkretną pomoc unijną lub amerykańską? Mówię teraz o finansowej pomocy związanej z przyjęciem uchodźców. Sam specjalny fundusz przeznaczony na ten cel w Polsce to 7 mld zł.
– Mamy takie deklaracje i te pieniądze powinny zacząć do Polski spływać. To miliardy dolarów, które są nam zadeklarowane. Mamy deklaracje amerykańskie, mamy deklaracje unijne, ale mamy też deklaracje pomocy organizacji międzynarodowych.
– Jakie konkretnie pieniądze Polska otrzyma?
– Jak wpłyną, to powiemy. Biurokracja na całym świecie ma swój
Andrzej Duda jedzie do Watykanu, by głowie Kościoła opowiedzieć o sytuacji na Ukrainie czas działania, więc zawsze wolę mówić o tym, co się już wydarzyło, niż o tym, co się wydarzy. Polska się do tego przygotowała. Polska stworzyła narzędzie i na razie Polacy działają tak, jak należy, bo Polacy zachowują się tak, jak trzeba. Świat powinien zachować się również tak, jak trzeba.
– Rada Bezpieczeństwa Narodowego będzie dotyczyła sytuacji międzynarodowej i bezpieczeństwa.
O czym prezydent chce rozmawiać z rządem i opozycją?
– Rada Bezpieczeństwa Narodowego jest organem, który prezydent już po raz trzeci zwołuje od momentu rozpoczęcia konfliktu ukraińskiego. Rada to forum, na którym prezydent informuje rząd i opozycję o tym, co się wydarzyło. Rada ma charakter niejawny, więc możemy o tym mówić tylko ogólnie. Jestem członkiem tej rady i chciałam powiedzieć, że te spotkania są naprawdę budujące, ponieważ w ich trakcie czuć jedność i wsparcie dla dwóch spraw, czyli dla pomocy Ukrainie i bezpieczeństwa Polski. – Donalda Tuska nie powinno być na tej Radzie?
– Na Radę są zaproszeni szefowie klubów i kół. Prezydent zaprasza tych, których chce.
Na pewno bardzo ważne jest, żeby prezydent kraju, który jest najbardziej zaangażowany w kwestie ukraińskie, pojawił się w Watykanie. Wszyscy wiedzą, że Polska jest głosem całego regionu (…). To ważne, aby przedstawić papieżowi Franciszkowi nasz punkt widzenia