Osaka wróciła po walce z depresją
Naomi Osaka (25 l.) dzięki reklamowym kontraktom jest najlepiej zarabiającą sportsmenką na świecie (zdaniem „Forbesa” ponad 57 mln dol. rocznie), ale przekonuje się, że pieniądze szczęścia nie dają. Japonka rok temu w atmosferze skandalu wycofała się z Roland Garros, odmawiając udziału w konferencjach prasowych. Tłumaczyła, że nie radzi sobie z presją, a spotkania z dziennikarzami potwornie ją stresują. Potem zawiesiła karierę i zmagała się z depresją. Ostatnio w czasie przegranego meczu w Indian Wells (0:6, 4:6 z Kudermietową) rozpłakała się na korcie, słysząc przykre komentarze kibiców. W Miami po raz pierwszy od dawna gra dobrze (w rankingu spadła na 77. miejsce). – Cieszę się, że Naomi czuje się już lepiej. Wiedziałam, że wróci, to była kwestia czasu, bo jest wielką tenisistką – powiedziała Iga Świątek.
Iga Świątek (21 l.) powalczy z Naomi Osaką (25 l.) w sobotnim finale Miami Open! Polka wygrała już 16 meczów z rzędu i po turnieju na Florydzie zostanie numerem jeden WTA, a Japonka to była liderka rankingu i czterokrotna mistrzyni Szlemów. Teraz wraca do formy po problemach z depresją. Prywatnie Świątek i Osaka to dobre przyjaciółki.
Niesamowita Polka w półfinale pokonała 6:2, 7:5 Amerykankę Jessicę Pegulę (nr 21). Początek spotkania nie zapowiadał ogromnych emocji w końcówce. Iga dominowała na korcie, ale w drugim secie zaczęła opadać z sił i musiała odrabiać straty. W ostatnich gemach znów pokazała klasę i wielkie serce do gry.
Na drodze do „słonecznego dubletu”, jak jest nazywany triumf w marcowych turniejach Indian Wells i Miami Open, stoi teraz Naomi Osaka. Polka i Japonka bardzo się lubią, a początek tej przyjaźni sięga 2019 r. i ich pierwszego meczu w Toronto. Młodziutka Iga postawiła się prowadzącej wtedy w rankingu Osace, przegrywając 6:7, 4:6. Po zaciętym meczu Japonka bardzo komplementowała Polkę, a potem – po zabawnej wymianie komentarzy na Twitterze – panie umówiły się na wspólny trening. – Ten mecz był dla mnie źródłem inspiracji – wspomina teraz Iga.
Świątek i Osaka mają podobne charaktery – obie to bardzo wrażliwe, nieco nieśmiałe introwertyczki. Mają też podobne poczucie humoru. Hitem internetu była wizyta Polki na konferencji prasowej Japonki (na Australian Open), w czasie której Iga i Naomi przekomarzały się ku rozbawieniu dziennikarzy. Potem był kultowy wideoczat w czasie lockdownu, gdy panie gawędziły, spierając się na temat ulubionych smaków lodów.
– Jestem podekscytowana, że znów ze sobą zagramy, ale dla mnie najważniejsze jest wykonać dobrze robotę na korcie, więc muszę traktować ten mecz jak każdy inny – podkreśla Iga Świątek. – Najpierw ją podziwiałam, później zostałyśmy przyjaciółkami, spędziłyśmy razem trochę czasu. W finale sentymenty i nasza relacja pójdą na bok – dodała.
Osaka ma na koncie już cztery wielkoszlemowe triumfy – po dwa zwycięstwa w US Open i Australian Open. Najlepiej czuje się właśnie na kortach twardych. Jej atuty to potężny płaski serwis i mocne uderzenia z głębi kortu. Mistrzyni Miami Open zarobi 1,23 mln dol. (ok. 5,1 mln zł). Pokonana w finale – o połowę mniej.