Kiedy bardzo tęsknię chcę zadzwonić do mamy
BARBARA NOWACKA WSPOMINA ZMARŁĄ MAMĘ 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem w Rosji doszło do tragedii lotniczej, w której zginęła cała załoga rządowego samolotu Tu-154. Wśród 96 pasażerów była także mama posłanki KO Barbary Nowackiej (47 l.) Izabela Jaruga-nowacka (†60 l.), związana z Lewicą. W rozmowie z „SE” Barbara Nowacka wraca myślami do tamtego dnia. – Dziś, kiedy bardzo tęsknię, chcę zadzwonić do mamy... – mówi ze smutkiem.
Izabela JarugaNowacka (†60
– Myślę, że do 10 kwietnia ciężko zyskać perspektywę. Staram się nie wracać myślami do samej tragedii. Myślami wracam do 8 kwietnia 2010 r., gdy widziałam się z moją mamą, lub do 9 kwietnia, kiedy rozmawiałyśmy. Nie chcę wspominać tamtego czarnego dnia, którym niewątpliwie jest dla mnie 10 kwietnia 2010 r. 10 kwietnia zginęła moja mama. Jedna z ważniejszych, jeśli nie najważniejsza osoba w moim życiu – mówi nam Barbara Nowacka. Posłanka bardzo przeżywała stratę mamy. Tuż po katastrofie, ale i w późniejszym okresie wielokrotnie chciała do niej zadzwonić. – W pierwszych miesiącach po katastrofie naturalnym odruchem było sięganie po telefon, chęć wykonania telefonu do mamy. Jednak po 12 latach człowiek dobitnie poczuł, nabrał świadomości, że brak bliskiej osoby jest faktem. Kiedy bardzo tęsknię, chciałabym wykonać telefon do mamy.porozmawiaćzniąipodzielićsię różnymiinformacjaminatematpolityki,aletakżenainnetematy–stwierdza posłanka. I apeluje także, aby nie zapominaćokatastrofiemimoupływającego czasu. – Nie chcę, aby zniknęła pamięć o mojej mamie – podsumowuje Barbara Nowacka.