Przegrać Nie możemy z Meksykiem
Siatkarze i siatkarki poznali zasady kwalifikacji olimpijskich Piechniczek o rywalach Polski na mundialu Turniej olimpijski Paryż 2024
grają w igrzyskach bez przerwy od 2004 r., ale w tym czasie ani razu nie przebrnęli ćwierćfinału (80 l.) dwa razy prowadził kadrę
Zniemałą nutką optymizmu przyjął wyniki losowania grup katarskiego mundialu były selekcjoner kadry Antoni Piechniczek (80 l.). Legendarny trener uważa, że kluczem do zwycięstwa będzie wygrana w pierwszym meczu Polaków.
„Super Express”: – Podoba się panu skład „polskiej” grupy?
Antoni Piechniczek: losowanie dla nas. Narzekać nie powinniśmy. Zaczynamy od meczu z Meksykiem, który nie może zostać przegrany. Meksykanów nie wspominam najlepiej, przegraliśmy wysoko przed mundialem w tym kraju, ale dziś nie jest to rywal pozostający poza naszym zasięgiem. – W drugim spotkaniu będziemy chyba faworytem?
– Potyczkę z Arabią Saudyjską bezwzględnie trzeba rozstrzygnąć na swoją korzyść. Z naszego punktu widzenia to spora egzotyka, ale pamiętam, że grywaliśmy z tą reprezentacją m.in. za czasów Leo Beenhakkera i wygrywaliśmy.
– Saudyjczycy mogą mieć jednak nad nami jedną istotną przewagę.
– Niezależnie od pory dnia i nocy – jest tam parno i duszno. Ale stadiony będą w pełni klimatyzowane. Wiem, o czym mówię, bo pracowałem i w Arabii Saudyjskiej, i w Katarze – najgorszym wrogiem jest słońce. Najszybciej wysysa z człowieka siły. Jednak po zachodzie daje się funkcjonować. trzy grupy po cztery zespoły dwie najlepsze drużyny w każdej grupie i dwie z trzecich miejsc awansują do ćwierćfinału
Z nowym trenerem A mecze będą wieczorami.
– No i w końcu wisienka torcie, czyli Argentyna...
– Ten rywal rekomendacji nie wymaga, a mundialowa historia naszych starć ma elementy optymistyczne – wygrana w 1974 r, i nieco mniej kolorowe – zmarnowany rzut karny „Kaki” Deyny podczas mistrzostw w Argentynie cztery lata później. Gdzieś z tyłu jest myśl o rywalizacji Leo Messiego z Robertem Lewandowskim... grane na