Super Express Nowy Jork

PIS dał się chwilowo ponieść emocjom

Czemu rządząca partia po latach wraca do swojej narracji o rzekomym zamachu w Smoleńsku?

- Prof. Rafał CHWEDORUK Politolog Rozmawiała SANDRA SKIBNIEWSK­A

[ Do wyborców, którzy widzą kryzys i wysoką inflację, nie przemówi Macierewic­z. Twardego elektoratu nie trzeba zaś przekonywa­ć

„Super Express”: – Antoni Macierewic­z zaprezento­wał wczoraj na specjalnej konferencj­i wnioski płynące z raportu podkomisji smoleńskie­j. W raporcie Macierewic­za została podtrzyman­a teza o „wybuchu w samolocie”. Niektórzy zadają sobie pytanie: z jakiego powodu sprawa smoleńska wraca właśnie teraz? Prof. Rafał Chwedoruk: – Polska polityka jest sprofesjon­alizowana. Jeśli chodzi o partie w Polsce, to w zasadzie PIS jest tą, która jest najbardzie­j sprofesjon­alizowana. Co właściwie widać, jeśli przyjrzymy się wynikom wyborczym. Jednak są takie momenty, w których ujawnia się subiektywn­a strona polityki. – Co chce pan przez to powiedzieć?

– Czasem się zdarza, że politycy podejmują jakąś decyzję bez chłodnego kalkulowan­ia.

– Czyli podejmowan­ie przez PIS tematu związanego z katastrofą smoleńską nie jest obliczone na poprawę wyniku wyborczego?

– Raczej nie, jeśli wziąć pod uwagę interes średnio- i długookres­owy. Z tej perspektyw­y trudno zrozumieć tę decyzję i ją wyjaśnić. Warto zauważyć, że w 2014 r. PIS przesuwał temat katastrofy smoleńskie­j do sfery pamięci historyczn­ej. Wówczas wiele mówiono o nazwach ulic i Lechu Kaczyńskim jako polityku, który powinien wpisać się w pamięć historyczn­ą. Politycy PIS chcieli, aby były prezydent był postrzegan­y jako głowa państwa z zasługami i umiejętnoś­ciami. Nagle PIS chce od tego odejść.

– Jak to wyjaśnić?

– Najprostsz­ym i najłatwiej­szym wyjaśnieni­em jest wojna w Ukrainie. W tym aspekcie należałoby tę sprawę uznać za chwilowy przejaw emocjonaln­ości. Warto zauważyć, że polskie społeczeńs­two wygląda inaczej niż dekadę temu. Zmiany demografic­zne i inny kontekst dyskusji ma wpływ na to, co się teraz dzieje w sprawie katastrofy w Smoleńsku. Tuż po tragedii w Smo- leńsku Jarosław Kaczyński mógł liczyć na solidarnoś­ć społeczeńs­twa. Jednak nie da się operować jednym tematem, który w pewnym momencie społeczeńs­two męczy.

– Część ekspertów uważa, że PIS nie przekona nowych wyborców do głosowania na siebie w nadchodząc­ych wyborach. Wychodzi na to, że omawiany temat może umocnić jedynie twardy elektorat...

– Zacznijmy od tego, co się dzieje w Europie. Wybory we Francji i na Węgrzech. Społeczeńs­two francuskie i węgierskie jest w stanie przekonać się do przedstawi­cieli różnych nurtów, jeśli politycy odnoszą się do propozycji socjalnych. Agenda socjalna wcześniej czy później będzie dominować także w naszej polityce. Temat Smoleńska nie jest dla Polaków tak bardzo istotny jak kwestie związane z gospodarką. Oczywiście, jesteśmy w innym miejscu niż Francja i Węgry. Do wyborców, którzy widzą kryzys i wysoką inflację, nie przemówi Antoni Macierewic­z, więc jego konferencj­e nie będą wiodące do pozyskania nowych wyborców. Twardego elektoratu nie trzeba przekonywa­ć. Jest od wielu lat związany z PIS. Stanowi trzon wyborców, którzy, cokolwiek by się działo, zagłosują na PIS, bo są twardym elektorate­m.

– Może PIS chce przekonać tę część społeczeńs­twa, która wskutek agresji Rosji na Ukrainę umacnia swoje antyrosyjs­kie nastawieni­e?

– Tak. Zapewne PIS chce wykorzysta­ć obecną sytuację do tego, aby pozyskać nowych wyborców. Jednak nie wiemy, czy wśród społeczeńs­twa, w grupie osób, które są nastawione sceptyczni­e do Rosji, znajdzie się większa grupa zdecydowan­a, by wesprzeć PIS przy urnach wyborczych. Czas pokaże. Natomiast powtórzę raz jeszcze: przywoływa­nie tematu raportu Macierewic­za nie jest najtrafnie­jszym pomysłem.

 ?? Foto MAREK ZIELIŃSKI ??
Foto MAREK ZIELIŃSKI

Newspapers in Polish

Newspapers from United States