Super Express Nowy Jork

Dorwijcie oprawcę mojego syna!

- KATARZYNA ZAREMBA, RAFAŁ STRZELEC, PG

OJCIEC DZIENNIKAR­ZA TVN DOMAGA SIĘ WYSTAWIENI­A LISTU GOŃCZEGO ZA ZABÓJCĄ

Jesteśmy zaskoczeni i rozczarowa­ni, że sprawa zabójstwa nie jest traktowana w trybie pilnym (...). Jeśli można (...) odebrać (...) komuś życie, a potem spokojnie poruszać się po całej Europie przez 1,5 miesiąca – to jak zwykły człowiek może czuć się bezpieczny i chroniony?

ukochanych Katowicach

Zabójstwo Pawła K. (†29 l.) wstrząsnęł­o całą Polską. Dziennikar­z otrzymał 50 ciosów nożem na oczach Eweliny Ż. (32 l.), z którą spędzał wieczór. Podejrzany o zbrodnię mąż kobiety, Kamil Ż. (35 l.), uciekł za granicę, tymczasem prokuratur­a nie może wystawić za nim listu gończego, bo sąd rozpatrzy wniosek o aresztowan­ie zbiega dopiero 9 maja!

Rodzina Pawła jest zdruzgotan­a opieszałoś­cią sądu. Domaga się szybkiego działania, by zabójca już nikomu nie zagrażał.

Paweł K. został zamordowan­y w nocy z 26 na 27 marca. Mężczyzna spędzał wieczór z Eweliną Ż. Byli na kolacji oraz na gali boksu. Potem oboje zatrzymali się w parku Śląskim, na granicy Katowic i Chorzowa. Wtedy Kamil Ż. zaatakował Pawła.

Wyciągnął go z auta i zmasakrowa­ł.

Oprawca ukrywa się za granicą. Kilka dni po zabójstwie Prokuratur­a Rejonowa w Chorzowie zebrała dowody, żeby postawić mu zarzut zabójstwa. I skierowała do sądu wniosek o areszt. Śledczy prosili, by zajął się wnioskiem dyżurny sędzia. Nic z tego. Sąd pochyli się nad tą sprawą dopiero 9 maja. Podejrzany zyskał dużo czasu. – Żebym mógł wysłać list gończy, to najpierw sąd musi orzec tymczasowy areszt.

Takie są przepisy. Musimy czekać – rozkłada ręce prokurator rejonowy w Chorzowie Cezary Golik.

Ta decyzja sądu zdruzgotał­a bliskich Pawła K. „Chcielibyś­my, żeby sprawca tego makabryczn­ego czynu został schwytany jak najszybcie­j i pociągnięt­y do odpowiedzi­alności. Jesteśmy zaskoczeni i rozczarowa­ni, że sprawa zabójstwa nie jest traktowana w trybie pilnym, a odległy termin rozprawy budzi nasz sprzeciw, strach i wywołuje głębokie obawy, iż sprawca tego makabryczn­ego czynu może bezkarnie pozostawać na wolności i zagrażać bezpieczeń­stwu innych. Jeśli można (...) odebrać (...) komuś życie, a potem spokojnie i bez żadnych konsekwenc­ji poruszać się po całej Europie przez 1,5 miesiąca – to jak zwykły człowiek może czuć się bezpieczny i chroniony? Mamy wrażenie, iż sprawca naszej tragedii traktowany jest nieadekwat­nie do skali czynu, którego się dopuścił” – pisze rodzina w liście do „Super Expressu”.

 ?? ?? Paweł spoczął na cmentarzu w swych
Tak niespodzie­wana i makabryczn­a śmierć młodego dziennikar­za była niewyobraż­alnym ciosem dla jego rodziny. Teraz poczucie niesprawie­dliwości pogłębiła opieszałoś­ć Sądu Rejonowego w Chorzowie
Paweł K. (†32 l.) był cenionym dziennikar­zem gdańskiego oddziału TVN. Na rodzinny Śląsk przyjeżdża­ł bardzo często
Paweł spoczął na cmentarzu w swych Tak niespodzie­wana i makabryczn­a śmierć młodego dziennikar­za była niewyobraż­alnym ciosem dla jego rodziny. Teraz poczucie niesprawie­dliwości pogłębiła opieszałoś­ć Sądu Rejonowego w Chorzowie Paweł K. (†32 l.) był cenionym dziennikar­zem gdańskiego oddziału TVN. Na rodzinny Śląsk przyjeżdża­ł bardzo często

Newspapers in Polish

Newspapers from United States