Putin ma świadomość klęski
Ukraina stanie Rosji ością w gardle?
„Super Express”: – Stany Zjednoczone wyślą Ukrainie dodatkową pomoc wojskową, chyba największą od początku tej wojny?
Gen. Mirosław Różański: – Jest też mowa o tym, że Amerykanie będą rozmawiali z partnerami i z sojusznikami ws. transferu uzbrojenia. Podobno armię ukraińską chce wesprzeć Cypr, negocjując oczywiście wsparcie własnego potencjału. Mam nadzieję, że polska strona też bierze udział w tym dyskursie. Liczę, że wizyta prezydenta w Kijowie też niosła za sobą konkretne deklaracje nie tylko ws. pomocy humanitarnej i politycznej, lecz także rzeczowej, wojskowej. Dziś możemy wzmocnić potencjał walczącej Ukrainy, ale też wschodniej flanki NATO. Dominacja Ukrainy będzie potęgowana, bo niektóre systemy uzbrojenia, o które prosił Zełenski, stają się faktem. To szansa na to, że Rosja faktycznie może militarnie paść na kolana. Chyba nam wszystkim powinno na tym zależeć.
– Szef Pentagonu chciał porozmawiać z ministrem Szojgu, ale propozycja nie spotkała się z zainteresowaniem. Dlaczego pana zdaniem? Szojgu nie ma już nic do powiedzenia czy po prostu Rosjanie przestają już rozmawiać z USA?
– To konsekwencja paraliżu w otoczeniu Putina, bo sytuacja jest dziś mocno dramatyczna, jeśli chodzi o ten polityczny establishment Kremla. Jestem przekonany, że tak naprawdę Putin ma świadomość klęski, którą poniósł, ponosi do dziś, i będzie widział winnych w swoim otoczeniu. A to spowoduje, że osoby z otoczenia Putina nie będą się zachowywać w sposób racjonalny, nie będą mu proponować zakończenia tej „operacji”. To wszystko z obawy przed reakcją Putina, także zawieszenie dialogu z USA.
– Wołodymyr Zełenski przekazał niepokojące informacje o tym, że Rosjanie próbują wcielać Ukraińców do swojego wojska. Czym to się może skończyć?
– Rosjanie sięgają już dzisiaj po wszystkie możliwe, nawet tak haniebne, sposoby postępowania. Pamiętajmy, że rosyjscy rezerwiści odmawiają służby. Służby w Ukrainie odmawiają też czynni żołnierze rosyjskiej armii. To dowodzi, że zaplecze personalne, kadrowe, ludzkie zaczyna się – niestety dla Rosjan – wyczerpywać. Rosjanie chcą doprowadzić do sytuacji, w której naprzeciw siebie staną bracia. Ukrainiec miałby walczyć przeciw Ukraińcowi. To taktyka stosowana przez III Rzeszę. Zresztą dziś jest wiele analogii między tymi dwoma reżimami.