Super Express Nowy Jork

Synka i siebie w studni

- BEATA OLEJARKA, PG

pięć miesięcy

M akabryczna podwójna śmierć w miejscowoś­ci Gnojnik k. Brzeska (woj. małopolski­e). W przydomowe­j studni zauważono dwa pływające ciała – Edyty (†37 l.) oraz jej maleńkiego syna Franusia (†5 mies.). Niestety, na pomoc obojgu było za późno. Prokuratur­a bada przyczyny tego horroru. Pierwsze ustalenia śledczych mówią, że do desperacki­ego kroku pchnęła kobietę choroba dziecka…

Mieszkańcy Gnojnika wciąż nie wierzą w to, co się stało, choć wielu z nich widziało na własne oczy, jak ciała martwej mamy i jej synka zabierał karawan. Do tragedii doszło we wtorek, tuż po świętach. Edyta opuściła dom z Frankiem. Miała iść z nim do przychodni, żeby berbecia zaszczepić. Nigdy tam nie dotarła…

Gdy po południu mama wciąż nie wróciła do domu, jej bliscy zaczęli się niepokoić. Telefon Edyty milczał. Wtedy dostrzegli, że studnia na podwórku jest otwarta. Na dnie czeluści widać było pływające ciało Edyty. Na miejsce zostali wezwani strażacy. – Ze studni wydobyto ciało kobiety oraz chłopczyka. Lekarz stwierdził zgon – rozkłada bezradnie ręce Dominik Machał z Państwowej Straży Pożarnej w Brzesku.

Później ze studni wypompowan­o całą wodę. Prokurator­zy znaleźli na dnie telefon mamy, a także… dokumentac­ję może być niepełnosp­rawny

medyczną dotyczącą Franusia. Dlaczego kobieta odebrała życie swemu maleństwu i sobie? – W domu został odnalezion­y list napisany pismem ręcznym, w którym tłumaczy ona motywy swojego postępowan­ia. Z jego treści wynika, że kobieta jest w depresji, gdyż obawia się, iż jej synek może być w przyszłośc­i osobą niepełnosp­rawną, z czym ona nie może się pogodzić – przekazał Mieczysław Sienicki z Prokuratur­y Okręgowej w Tarnowie.

Ludzie są w szoku. Edyta uchodziła w miejscowoś­ci za pogodną kobietę. – Ona zawsze była roześmiana. Z daleka machała ręką do znajomych. Nigdy się nie skarżyła z powodu choroby dziecka – opowiada jeden z sąsiadów.

TUTAJ DOSZŁO DO TRAGEDII

 ?? ?? Franio żył tylko
Na dnie studni strażacy odkryli ciała mamy i niemowlaka. Niestety, na ratunek było zbyt późno
Edyta (†37 l.) była przerażona tym, że jej syn
Franio żył tylko Na dnie studni strażacy odkryli ciała mamy i niemowlaka. Niestety, na ratunek było zbyt późno Edyta (†37 l.) była przerażona tym, że jej syn
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States