Super Express Nowy Jork

Ivi walkę o tytuł OŻYWIŁ

Były kadrowicz Marek Jóźwiak o finiszu ekstraklas­y i gwieździe Rakowa

- Publisher mailing address: Tel. (212) 227-5800, Grzegorz Zasępa, Magdalena Odziemczyk, tel. (212) 227-5800 Beata Pierzchała, Dariusz Porzeżyńsk­i, MARCIN SZCZEPAŃSK­I tel. (212) 227-5800 Super Express w Internecie:

Walka o mistrzostw­o Polski nabiera rumieńców. Były kadrowicz Marek Jóźwiak (55 l.) w tej rywalizacj­i stawia na Raków, który w jego ocenie jest najbardzie­j głodny sukcesu. Podkreśla walory gwiazdy zespołu – Ivi Lopeza. Nie odbiera także szans Lechowi.

„Super Express”: – Kto jest dla pana faworytem w walce o tytuł?

Marek Jóźwiak: – Stawiam na Raków, który bardziej pragnie mistrzostw­a niż rywale. Głodni sukcesu są właściciel oraz trener. Ten apetyt udzielił się piłkarzom. Jak na razie nie ma w tym roku mocnych na ten zespół. Raków ma w swoich szeregach Ivi Lopeza i mocną ławkę rezerwowyc­h.

– Ivi Lopez pracuje na miano piłkarza sezonu?

– To dobry zawodnik na naszą ligę, który ma w sobie to coś, czego brakuje większości graczy. Atutów ma dużo. Jest skuteczny. Ponadto jego silną stroną są stałe fragmenty, drybling, gra prawą i lewą nogą, a do tego wykończeni­e. Hiszpan ma taki luz południowc­a. Nie przejmuje się tym, że straci piłkę, że coś mu nie wyjdzie. Gdy nawet Raków gra słabiej, to on w każdym momencie może przechylić szalę na korzyść swojego zespołu.

– Mocno do tego pracuje w obronie.

– Dokładnie.

Trener Marek Papszun zaszczepił w nim gen walki w defensywie, co rzadko się zdarza u Hiszpanów grających w ekstraklas­ie i walczących o miano MVP sezonu. Pamięta pan Carlitosa? Proszę porównać sobie, jak on grał w defensywie. Z Pogonią Ivi Lopez walczył, wracał, odbierał piłki. To bardzo pozytywne. Widać, że bardziej od zdobycia korony króla strzelców chce zostać mistrzem.

– Pogoń wykreśliła się z wyścigu o tytuł?

– Tak bym tego nie nazwał. Będzie walczyła do samego końca. Proszę zauważyć, że ten zespół w decydujący­ch momentach nie potrafi udźwignąć ciężaru gry. Kalendarz był dla niej korzystny. Wszystkie karty miała w swoich rękach, bo z Lechem i Rakowem grała u siebie. To był klucz, trzeba było punktować konkurentó­w na własnym boisku.

– Jakie szanse daje pan Lechowi?

– Tak jak powiedział­em: wyżej oceniam Raków. Powiedzmy tak o 2 proc. To są niewielkie różnice. Lech dysponuje potężną kadrą. W świetnej formie jest Amaral. To właśnie Portugalcz­yk obok Ivi Lopeza może ubiegać się o miano najlepszeg­o gracza sezonu. On ma bardzo duży wpływ na grę Lecha. Żeby była jasność: absolutnie nie odbieram Lechowi szans na mistrzostw­o.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States