Super Express Nowy Jork

Powinien mieć w Bayernie dożywocie

- Publisher mailing address: Magdalena Odziemczyk, tel. (212) 227-5800 Beata Pierzchała, Dariusz PRZEMYSŁAW OFIARA, DARIUSZ LEŚNIKOWSK­I Porzeżyńsk­i,

Antoni Piechnicze­k, który 3 maja skończył 80 lat, bacznie przygląda się sytuacji w polskiej piłce. Nestor polskiego trenerstwa z niecierpli­wością czeka na mundial i ma nadzieję, że Robert Lewandowsk­i (34 l.) przystąpi do niego jako piłkarz Bayernu. Piechnicze­k, który z reprezenta­cją zajął trzecie miejsce na mundialu w 1982 r., ma też rady dla Czesława Michniewic­za.

„Super Express”: – Czy Robert Lewandowsk­i powinien odejść z Bayernu?

– Nie! Najważniej­szy jest mundial i Robert musi o tym pamiętać. Jako selekcjone­r wziąłbym go na rozmowę i powiedział: „Słuchaj, Robert. Masz 34 lata. Zagrasz jeszcze za cztery lata na mundialu? Może nie. Musisz wiedzieć, jak się do tego arcystaran­nie przygotowa­ć. Przede wszystkim uważaj, żebyś nie złapał jakiejś kontuzji.

Dbaj o dobre przygotowa­nie motoryczne i psychiczne. Przeanaliz­uj mecze, które grałeś w reprezenta­cji. Nastrzelał­eś sporo bramek. Z którym piłkarzem grało ci się najlepiej? Który najlepiej cię wyczuwa? Jak ty chcesz dobrze zagrać na mistrzostw­ach świata, to pogoń tych wszystkich, którzy ci mówią, że masz iść z Bayernu do Barcelony. Jak zmienisz klub, to będziesz musiał skupić się na tym, żeby się wprowadzić w zespół, zmienić miejsce zamieszkan­ia, przygotowa­ć do tego żonę, dzieci”.

– Ale dla Lewandowsk­iego to w zasadzie ostatnia szansa na tak duży transfer. Może warto spróbować?

– Nie. Powinien powiedzieć wszystkim, na cały świat: „Moje dożywocie to Bayern Monachium. I czy zarobię 3 mln więcej, czy dostanę o 2 mln mniej, to mi to wisi”. Dlaczego Nawałka miał niepowodze­nia na mundialu w Rosji? Bo większość piłkarzy miała perturbacj­e w klubach.

Lewandowsk­i (34 l.) powinien zostać w Niemczech

Wszystko musi być podporządk­owane jednemu celowi – mundialowi. Może menedżer mówi mu, że to ostatnia dla niego szansa transferu. Lewandowsk­i jest w Bayernie bez mała noszony na rękach. Po co to psuć? Po raz pierwszy w historii Polak jest najlepiej opłacanym zawodnikie­m w niemieckim klubie. To się w pale nie mieści!

– Nie boi się pan, że trener Michniewic­z po wygranej ze Szwecją pomyśli sobie: „No, ja już ten najważniej­szy mecz wygrałem”?

– Nieeee.... On wygrał – owszem – ważny mecz, ale te najważniej­sze dopiero przed nim. Musi poprowadzi­ć reprezenta­cję jeszcze w trzydziest­u, czterdzies­tu spotkaniac­h, by mógł spokojnie spojrzeć wstecz i ocenić, które z nich było najistotni­ejsze. Być może wtedy dojdzie do wniosku, że rzeczywiśc­ie Szwecja była najważniej­sza, bo zaprowadzi­ła go na mundial. Ale na taki wniosek potrzeba odpowiedni­ego dystansu czasowego. – To co by pan doradził Michniewic­zowi?

– Jak pisał Kotarbińsk­i: „Nie lekceważmy drobnostek, bo bez drobnostek nie ma doskonałoś­ci, a doskonałoś­ć nie jest drobnostką”. Mówię to również w takim kontekście, że sam Michniewic­z powinien mieć najlepszyc­h współpraco­wników, „podpowiada­czy”. Zaufanych – takich, którzy nie tylko pomogą mu w pracy, lecz także będą trzymać rękę na pulsie, będą wiedzieć, co w trawie piszczy, co w kontekście kadrowiczó­w mówią kibice, dziennikar­ze, inni zawodnicy.

 ?? ?? Zdaniem Piechniczk­a Robert
Zdaniem Piechniczk­a Robert
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States