Super Express Nowy Jork

Rosja połamała sobie zęby na Ukrainie

- Radosław SIKORSKI Były szef MSZ, europoseł PO Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA

Kreml nie miał się czym pochwalić na paradzie zwycięstwa? Radosław Sikorski nie ma wątpliwośc­i:

„Super Express”: – Czy po dwóch i pół miesiąca tej wojny Rosja może ogłosić choć minimalny sukces? Radosław Sikorski: – Po pierwsze mają Chersoń, który poprzednio nie był pod kontrolą Rosji i który jest na zachodnim brzegu Dniepru. Po drugie proszę pamiętać tę upiorną Radę Bezpieczeń­stwa, gdzie Putin zmuszał jąkających się oficjeli do uznania niepodległ­ości tych dwóch pseudorepu­blik ługańskiej i donieckiej. Rosjanie jeszcze nie doszli do ich granic administra­cyjnych, ale zdobyli inne tereny w południowe­j Ukrainie – odblokowal­i dopływ wody do Krymu. Obiektywni­e rzecz biorąc, gdyby Putin powiedział, że ma to, co chciał, czyli Ukraina nie wchodzi do NATO i jest na wieki wieków neutralna, że prawie doszedł do granic Doniecka i Ługańska, to mógłby ogłosić sukces i wykonanie operacji. Mógłby tak powiedzieć, ale wątpię, żeby to się stało.

– Na placu Czerwonym mówił wczoraj, że „Rosja walczy za swoich ludzi w Donbasie i za swoje bezpieczeń­stwo”, za wojnę w Ukrainie obwinia Zachód, twierdząc, że Rosja odpowiedzi­ała na agresję „z wyprzedzen­iem”, że Zachód przygotowy­wał atak na Donbas i Krym już pod koniec zeszłego roku, a w Kijowie pojawiły się wezwania do użycia broni jądrowej. Zero zaskoczeni­a?

– To jest już groteskowe. Ukraina nie ma broni jądrowej, bo zrzekła się jej na rzecz m.in. gwarancji niepodległ­ości i bezpieczeń­stwa. A jeśli Putin mówi, że do tej agresji zmusił go Zachód, to powstaje pytanie, czy on jest agentem Zachodu? On przecież niszczy rosyjską armię, zniszczył reputację Rosji na świecie, niszczy rosyjską gospodarkę… Rzeczywiśc­ie powstaje podejrzeni­e, czy może Putin nie jest zachodnim agentem wysłanym do zniszczeni­a Rosji.

– Putin wydaje w kozi róg.

– To było do przewidzen­ia. Jak wszystkim hazardzist­ą w historii – szło mu dobrze, aż karta się odwróciła. W Gruzji, Karabachu, w Syrii, Libii, na Krymie poszło łatwo i sądził, że znowu się uda. Tym razem się nie udało ze względu na jego pogardę wobec Ukraińców. Uwierzył we własną, imperialną propagandę.

– Rosja połamie sobie zęby na Ukrainie?

– W sensie reputacji jako wojskowej potęgi – już sobie połamała.

– Premier Kanady Justin Trudeau mówi: „Putin musi zrozumieć, że Zachód jest absolutnie zdetermino­wany w swoim postanowie­niu, by sprzeciwia­ć się rosyjskim działaniom”. Według pana w Unii Europejski­ej mamy taką „absolutną determinac­ję”?

– Determinac­ja jest bardzo duża. Większa, niż się spodziewał­em. Proszę jednak pamiętać, że kraje mają swoje interesy i interesiki. Nasz także. Węgry, sojusznik PIS, opierają się wprowadzen­iu embarga na ropę, mimo że odbierają ją z dwóch kierunków, a nie jednego. A Polska, ustami rządu, nie wprowadził­a embarga na LPG. A Unia chce dramatyczn­ie ograniczyć import ropy i gazu w perspektyw­ie miesięcy. To jest wykonalne.

– Ale wprowadzen­ie kolejnego pakietu sankcji wymaga jednomyśln­ości, a sprzeciwia mu się Viktor Orbán. Węgry sparaliżuj­ą Unię?

– To pokazuje, że zasada jednomyśln­ości w Unii nie jest tak piękna, jak się być zagoniony się naszym nacjonalis­tom wydaje. Że nie tylko Polska może wetować, ale inne kraje także, w sprawach dla nas bardzo ważnych. Po drugie Orban może się kierować bardzo przyziemny­m interesiki­em – jeśli dostanie wyjątek na importowan­ie rosyjskiej ropy, a cała reszta będzie ją bojkotować, to Orbán kupi ją od Rosji z dużą zniżką i będzie sobie zarabiał. Tak, jak już to robi w przypadku innych ciemnych interesów prowadzony­ch z Rosjanami.

Po trzecie rząd PIS nam mówił, że tworzy wielki sojusz tradycjona­listycznyc­h sił konserwaty­wnych w ramach UE – wypada się tylko cieszyć, że pani Le Pen przerżnęła, bo inaczej Francja byłaby dziś po stronie Putina – więc niech pokaże, że to oni mają wpływ na Orbána, a nie na odwrót. Miziali się z nim, wiedząc już, że będzie wojna wygląda to fatalnie, ale niech przynajmni­ej pokażą jakąś sprawczość wobec swojego sojusznika.

– Orbán sparaliżuj­e Unię pod względem polityki wobec Rosji czy nie?

– Trudno powiedzieć. Wie pani, Ziobrze, który jest marginalną siłą, udało się sparaliżow­ać uzyskanie przez Polskę środków na Krajowy Plan Odbudowy. Czasami więc, przy zasadzie jednomyśln­ości, jeśli ktoś ma blokującą mniejszość, to może doprowadzi­ć do paraliżu.

– Krystyna Pawłowicz napisała ostatnio, że chciałaby, żeby „Unia zniknęła z powierzchn­i ziemi”. Możemy sobie w obecnej sytuacji pozwolić na to, żeby sędzia Trybunału Konstytucy­jnego w nieskrępow­any sposób zajmowała takie stanowisko?

– Zwróciłem się do odpowiedni­ch instancji, aby sprawdzić, czy takie wypowiedzi są zgodne ze ślubowanie­m, które ta pani złożyła, i czy nie stanowią one naruszenia godności stanu sędziowski­ego, i czy nie są podstawą do złożenia tej pani z urzędu. (…) Takie kreatury, ewidentnie nieracjona­lne, nie powinny obniżać autorytetu jakichkolw­iek instytucji polskiego państwa.

– To są słowa, które mogą Polsce realnie zaszkodzić?

– Tak, to realnie nam szkodzi. Rząd ma opinię rządu eurofobicz­nego, płaci kary za niewykonyw­anie wyroków TSUE, nie potrafi skorzystać z Krajowego Planu Odbudowy i taka wypowiedź – umówmy się, że niejedyna taka z obozu rządowego – tworzy obraz Polski jako kraju marginalne­go i wadzącego się z Unią.

 ?? ?? Rosyjska armia mimo przewagi w sprzęcie i liczbie żołnierzy ponosi dotkliwe straty z rąk ukraińskie­go wojska
Rosyjska armia mimo przewagi w sprzęcie i liczbie żołnierzy ponosi dotkliwe straty z rąk ukraińskie­go wojska
 ?? Foto EAST NEWS ??
Foto EAST NEWS

Newspapers in Polish

Newspapers from United States