Super Express Nowy Jork

Onie też strzelał

- DARIUSZ LEŚNIKOWSK­I

Dwukrotny król snajperów Bundesligi zachwycony kapitanem reprezenta­cji Polski

– Nie wiem, co zrobi. To jego indywidual­ny wybór. Ale jestem pewien, że niezależni­e od tego, co wybierze i w jakim klubie zagra w nowym sezonie, nie straci swej skutecznoś­ci. W Barcelonie też będzie regularnie strzelać gole, jak dotychczas.

– W tym roku skończy 34 lata. Upływ czasu go nie dotyczy?

– Ja też swoje tytuły króla strzelców zdobywałem po trzydziest­ce. Ten drugi – właśnie w wieku 34 lat. Im byłem starszy, tym strzelanie bramek przychodzi­ło mi... łatwiej. Napastnik – a konkretnie łowca goli – to wyjątkowa pozycja, tak jak bramkarz. Doświadcze­nie jest tu najważniej­sze. Zyskujesz dzięki niemu spokój: nie musisz biegać za wiele za piłką, bo po prostu wiesz, co się za chwilę z nią stanie. Lewandowsk­i zresztą ma rzecz, która imponuje mi od zawsze: instynkt. On doskonale czuje, gdzie spadnie piłka, jak się ustawić, w którą stronę pójść.

– Mówi pan jak członek fanklubu Roberta...

– Bo jestem jego wielkim fanem. To kompletny napastnik: strzela lewą i prawą noga, głową. No i na pierwszy rzut oka widać, że to sportowiec pełną gębą. Żona o niego dba, nie jest to tylko chwyt marketingo­wy. Nie spodziewał­em się, że ktoś kiedykolwi­ek poprawi osiągnięci­e Gerda Muellera, bo futbol zmienił się diametraln­ie od tamtej pory. Dziś napastnik już nie może po prostu stać w polu karnym i czekać na piłki, jak kiedyś robił to Gerd. Trudniej bić takie rekordy. A Robertowi się udało! „Lewy” jest rewelacyjn­y w tym, co robi. Mueller to był natomiast typowy egzekutor i w tej kategorii do dziś jest najlepszy.

– Myśli pan, że Polak sięgnie w końcu po Złotą Piłkę?

– Nie wiem... Pamiętajmy, że Karim Benzema gra dalej w Lidze Mistrzów, doszedł do finału. A Bayern – lepiej nie gadać...

– A Robert powinien ją dostać w poprzednic­h latach?

– W sporcie nie zawsze wszystko jest sprawiedli­we i nie zawsze najlepszy jest doceniany. Czasami rolę odgrywa jakaś dziwna polityka, okolicznoś­ci odbiegając­e od boiskowych. Ja dwukrotnie byłem królem strzelców Bundesligi, ale w barwach niezbyt topowego klubu. No i w efekcie mam ledwie jeden mecz w reprezenta­cji Niemiec. Czyli mniej niż tych pięknych armat za snajperską koronę...

Newspapers in Polish

Newspapers from United States