Lech jest najlepszy ale chcemy pokazać pazurki
Przedostatnim krokiem Lecha po mistrzostwo kraju mają być derby Poznania z Wartą. Dawid Szulczek (32 l.), miłośnik rodzimego rocka z lat 80. i 90., strategię i taktykę na mecz warciarzy z Kolejorzem układa pod wielki hit Lady Pank.
„Super Express”: – Piłkarska Polska zastanawia się, czy Warta po sąsiedzku otworzy Lechowi drogę do mistrzostwa. Otworzy?
Dawid Szulczek: – Wiemy, że na 10 spotkań z czołówką: z Lechem, Pogonią, Rakowem, Lechią – wygramy jedno, dwa zremisujemy, a w pozostałych rywale będą lepsi. Ale chciałbym, by to najbliższe było tym, którego nie przegramy. Fajnie byłoby zapunktować z najlepszą – jeśli chodzi o jakość piłkarską – drużyną w kraju. Chcemy pokazać pazurki.
– „Najlepsza drużyna w kraju” – mówi pan o Lechu. Uzasadni pan to zdanie?
– Raków funkcjonuje świetnie, bardzo dobrze ogląda się Pogoń, ale to w Lechu wszystko się zgadza: piłkarska jakość na każdej pozycji, trener, sztab, kibice, stadion, warunki organizacyjne. Wiele statystyk potwierdza, że Lech jest w lidze najlepszy. W paru meczach coś nie poszło po myśli lechitów i tylko dlatego wciąż jeszcze muszą się martwić o mistrzostwo. Jeżeli jednak będą konsekwentnie podążać w obecnym kierunku, mogą zdobywać tytuł przez kilka ładnych lat.
– Może trzeba Warcie dodatkowej „podpórki” od rywali Lecha? Albo dodatkowej premii od właściciela waszego klubu?
– Taka mobilizacja nie jest nam potrzebna. Kiedy piłkarz słyszy ze wszystkich stron, że Warcie pewnie się już nie będzie chciało walczyć, rodzi się w nim przekorna chęć jak najlepszego zaprezentowania się na boisku. Poza tym fajnie byłoby się zrewanżować za jesienną porażkę 0:2. No i wreszcie dzięki zapewnieniu sobie utrzymania mamy więcej luzu, więc grać się nam będzie spokojniej. A pieniądze? Może są w lidze zawodnicy, których mobilizuje tylko nadzwyczajna premia. W Warcie nie ma ich pewnie zbyt wielu. Gdyby grali wyłącznie dla pieniędzy, nie byłoby ich w naszej szatni.
– Do działania nakręca się pan polską klasyką rockową. Na co pan postawiłby przed derbami? – Trudne pytanie... Tak na szybko przychodzi mi do głowy „Mała wojna”!