To my uratowaliśmy Lotos dla Polski To Tusk zablokował sprzedaż Lotosu
Wiceszef PO Tomasz Siemoniak odpowiada:
Siemoniak (55 l.)
– To Donald Tusk (65 l.) zadecydował, by Lotos pozostał w rękach Polaków! To teraz, za rządów PIS, sprzedaje się jego część! – mówi nam wiceszef PO Tomasz Siemoniak (55 l.) reakcji na publikację „Super Expressu”, w której ujawniliśmy odtajniony dokument z listą wszystkich potencjalnych nabywców Lotosu w 2011 r., czyli za czasów rządów PO-PSL. Do sprawy odniósł się obecny prezes PKN Orlen Daniel Obajtek (46 l.), który nie zostawia suchej nitki na rządzie PO.
wLotos – druga największa korporacja petrochemiczna w Polsce – jest teraz w centrum zainteresowania zarówno polskich polityków, jak i międzynarodowych potentatów naftowych. Wszystko za sprawą wyprzedaży majątku gdańskiej spółki, która odbywa się przed fuzją z płockim Orlenem. Bowiem by do zaplanowanej fuzji mogło dojść, powołująca się na przepisy antymonopolowe Komisja Europejska nakazała sprzedaż m.in. 80 proc. stacji paliw Lotosu (417 punktów nabędzie węgierski MOL za 610 mln dol.), 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej (te nabędzie Saudi Aramco za ok. 2,1 mld zł) oraz dziewięciu składów paliw (te kupi należący do polskich biznesmenów Unimot).
„Super Express” dotarł do dokumentów Ministerstwa Skarbu z października 2011 r., które ujawniały listę podmiotów chętnych do wykupienia 53,19 proc. akcji LOTOSU. Były to: węgierski MOL, holenderska Mercuria oraz rosyjsko-brytyjskie joint venture Tiumeńskiej Kompanii Naftowej z British Petroleum (TNK-BP).
Do sprzedaży państwowego majątku jednak nie doszło (za negocjacje, które ostatecznie spełzły na niczym, odpowiadał minister skarbu państwa Aleksander Grad). Oburzony chęcią sprzedaży Lotosu Rosjanom jest prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. – Odtajnienie notatki z 2011 r. ówczesnego ministra skarbu Aleksandra Grada wskazuje, że rząd Donalda Tuska zakładał oddanie całkowitej kontroli nad rafinerią Lotosu w Gdańsku – skomentował i zaznaczył: – Potwierdziło się to, o czym mówimy od dawna – rząd Donalda Tuska zakładał oddanie całkowitej kontroli nad rafinerią w Gdańsku. To działania wbrew polskiej racji stanu. My w trakcie trudnych negocjacji z Komisją Europejską od samego początku mówiliśmy, że zachowanie kontroli nad rafinerią jest priorytetem. I to nam się udało – stwierdził Obajtek.
Platforma z kolei odbija piłeczkę. – Głównym faktem w tej sprawie jest to, że do żadnej sprzedaży Lotosu nie doszło za naszych rządów! A teraz, za rządów PIS, sprzedaje się część Lotosu Molowi, który jest związany z Rosją. Do transakcji nie doszło, premier Tusk zdecydował, że tego nie będziemy robić, i tyle – zaznaczył w „SE” wiceszef PO Tomasz Siemoniak.