Super Express Nowy Jork

Zabił mi syna, bo poprosił o papierosa

-

Niewinne pytanie zadane wśród mroków nocy i odmowna odpowiedź doprowadzi­ły do tragedii. Tomek (†30 l.) poprosił Mariana K. (64 l.) o papierosa. Akcja potoczyła się szybko. Sprzeczka, szarpanina i dwa ciosy scyzorykie­m. Tomasza reanimował nawet jego zabójca, ale młodszy mężczyzna błyskawicz­nie się wykrwawił. Zostawił w rodzinnym Chełmku (woj. małopolski­e) niepełnosp­rawną mamę i brata, którymi się opiekował...

Matka ofiary Dorota Księżalczy­k (47 l.) ciągle nie poradziła sobie z bólem po stracie syna. – Z Tomkiem łączyła mnie szczególna więź, często rozmawiali­śmy o filozofii, bo syna, podobnie jak mnie, interesowa­ła ta dziedzina. Był świetny z matematyki, nawet zajął drugie miejsce w Polsce w konkursie matematycz­nym, potem rozpoczął studia na AGH, ale ich nie skończył. Poszedł do pracy – wspomina mama Tomka.

– Jestem niesamodzi­elna, poruszam się na wózku inwalidzki­m, w domu za pomocą chodzika, bo cierpię na dystrofię mięśniową – zdradza kobieta.

Tomek zajmował się i mamą, i młodszym bratem Mateuszem, który choruje na schizofren­ię. Niestety, 25 sierpnia 2021 r. – z powodu zupełniej błahostki – doszło do tragedii. Tomasz odprowadzi­ł do domu dziewczynę. Wracając, zaczepił przechodzą­cego Mariana K. i poprosił go o papierosa. Ten odmówił. W trakcie gwałtownej sprzeczki straszy mężczyzna dwa razy ugodził Tomka. Gdy policjanci przyjechal­i na miejsce, zobaczyli trzech ludzi, którzy ratowali chłopaka. Jednym z nich był Marian K. To on zawiadomił policję, ale poinformow­ał funkcjonar­iuszy, że wracając z pracy, zobaczył już leżącego, zakrwawion­ego mężczyznę. Śledczy odkryli prawdę i Marian K. został aresztowan­y.

Przed krakowskim sądem okręgowym ruszył proces Mariana K. Zabójca, do tej pory niekarany ojciec czworga dzieci, przeprosił matkę ofiary i wyraził skruchę. Przekonywa­ł też, że tylko się bronił.

 ?? ??
 ?? ?? Tomasz (†30 l.)
Tomasz (†30 l.)

Newspapers in Polish

Newspapers from United States