Super Express Nowy Jork

PIS ograniczy nasze fundamenta­lne prawa

- Dr Anna MATERSKA-SOSNOWSKA Politolożk­a, UW WARZECHA POŁAJANKI MALKONTENT­A ROZMAWIAŁA KAMILA BIEDRZYCKA

„Super Express”: – Sejm ma się niedługo zająć tzw. ustawą o ochronie ludności, która zakłada wprowadzen­ie dwóch kolejnych stanów nadzwyczaj­nych: pogotowia i zagrożenia. Co ciekawe – jeśli dany samorząd odmówi współpracy w tym zakresie, rząd daje sobie prawo do wprowadzen­ia w nim zarządu komisarycz­nego. Niektórzy grzmią o zamachu stanu. Przesadnie?

Dr Anna Materska-sosnowska: – Nie wiem, czy my w ogóle zdajemy sobie sprawę, jak duże to jest niebezpiec­zeństwo dla nas, obywateli. Ja nie mówię tylko o przejmowan­iu władzy, ale o ograniczan­iu podstawowy­ch, fundamenta­lnych praw obywatelsk­ich. I to właściwie decyzją władzy bez żadnej kontroli. Najgorsze jest to, że tu nie ma przewidzia­nych żadnych zabezpiecz­eń, bezpieczni­ków kontrolują­cych ten stan. Biorąc pod uwagę to, co PIS mówi o wyborach, na razie samorządow­ych, o przesunięc­iu terminów, ale też zapowiedzi korpusów kontrolują­cych liczenie głosów, do tego dochodzą jakieś kolejne dziwne stany. Powiem szczerze, że czuję daleko idący niepokój – mówiąc eufemistyc­znie. Pytanie, czy zostanie to przegłosow­ane przy pomocy

Kukiza. Jeśli tak, to będzie oznaczać, że nie ma już żadnych barier i żadnych granic.

– Wyłączanie niezależny­ch władz samorządow­ych?

– Wyłączanie czy ograniczan­ie poszczegól­nych terenów. Jeśli do tego wszystkieg­o patrzymy na to, co w ogóle się dzieje z samorządem, i co władza chce z nim zrobić, jakiej ponownej centraliza­cji dokonuje, to jest to odwrócenie fundamentó­w demokratyc­znego państwa…

– ...co może mieć wpływ także na wybory parlamenta­rne.

– Ależ oczywiście! Na wybory i na nasze podstawowe prawa. Zobaczmy, co się stało np. na granicy z Białorusią, jak obywatele zostali tam właściwie odcięci od możliwości zarobkowan­ia. Poszły za tym rekompensa­ty czy nie? W jakim oni stanie żyją? My już dzisiaj o tym właściwie nie mówimy.

– Co więc w bardzo praktyczny­m wymiarze się wydarzy, jeśli ta ustawa przejdzie?

– Nie umiem odpowiedzi­eć na to pytanie, dlatego że to jest rząd, który nie przestrzeg­a prawa w żaden sposób. Czy to są wyroki trybunałów, czy europejski­ch sądów, nie jest to przestrzeg­ane. Co w momencie, jeśli to przejdzie? Jedyne, co możemy robić, to powinniśmy, a właściwie musimy głośno o tym mówić, apelować, protestowa­ć i następnie wywierać nacisk na prezydenta, żeby takiej ustawy nie podpisywał. Podstawą państwa jest obywatel, to państwo jest dla obywatela, a nie na odwrót. – A jak w tym kontekście brzmi wypowiedź ministra Budy, który przyznał, że brak pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy pomoże Pis-owi wygrać wybory?

– Ja to czytam w połączeniu z tym, co się mówi o Niemczech. Prezes mówi, że Niemcy chcą nam dokopać i robią to za pomocą Unii Europejski­ej. Czyli Unia jest zła, bo jej głównym sterującym są właśnie Niemcy. A Niemcy nas nie lubią, więc wiadomo, że niczego nie uzyskamy. Więc to nie nasza wina, tylko wina Niemców. Minister Buda powiedział te słowa po wyborach we Włoszech, tylko chyba zapomniał, że Włochy korzystają z KPO i odbudowują swoją gospodarkę z KPO. Jeśli PIS uważa, że brak tych pieniędzy przyczyni się do wygranej, bo będziemy tacy „silni”, to znaczy, że żyje w tak zamkniętej, własnej bańce, również informacyj­nej, że nie widzi rzeczywist­ości. Bo brak pieniędzy z KPO odbija się także na wyborcach Prawa i Sprawiedli­wości i staje się to coraz bardziej dotkliwe. Można dodrukowyw­ać pieniądze, wrzucać ich coraz więcej na rynek, ale to nie zmienia faktu, że jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Niestety. Musimy zdać sobie z tego sprawę. Przeciętny obywatel widzi, jak to wygląda, jakie są konsekwenc­je braku działań i pieniędzy.

– Marek Kuchciński ma zastąpić Michała Dworczyka na stanowisku szefa kancelarii premiera. To powolne wypychanie Mateusza Morawiecki­ego ze stanowiska?

– Ceną pozostawie­nia Mateusza Morawiecki­ego w funkcji premiera jest pozbawieni­e go najbliższy­ch współpraco­wników i obsadzenie stanowisk ludźmi, do których nie ma zaufania, którzy nie są z jego frakcji i z jego bajki. Ta marionetko­wość premiera, niestety, się wzmacnia, a nie osłabia, co – biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej jesteśmy – jest bardzo złym sygnałem, bo przekłada się na realne rządzenie i zarządzani­e krajem.

Dr Anna Materska-sosnowska o projekcie ustawy o ochronie ludności

 ?? ?? Minister Czarnek dał przedsmak tego, co czeka samorządy: groził, że jeśli nie zapewnią one ogrzewania szkół, wprowadzi do nich zarząd komisarycz­ny
Minister Czarnek dał przedsmak tego, co czeka samorządy: groził, że jeśli nie zapewnią one ogrzewania szkół, wprowadzi do nich zarząd komisarycz­ny
 ?? ??
 ?? Foto ARCH. PRYWATNE ??
Foto ARCH. PRYWATNE

Newspapers in Polish

Newspapers from United States