ULEGŁEŚ WYPADKOWI?
– Tatusiu, czemu spychamy nasz samochód w stronę tego urwiska?
– Cicho, synku, bo babcię obudzisz.
Żona do męża:
– Ile razy ja już ci mówiłam, żebyś przestał być taki drobiazgowy? – Osiem.
Przybiega Jaś do taty i mówi: – Tato! Mam dwie wiadomości: dobrą i złą.
– No to dawaj najpierw złą. – Rozbiłem twój samochód.
– A ta dobra?
– Już więcej tego nie zrobię
Przychodzi baba do lekarza:
– Co panią najbardziej boli? – Cała ta nasza polityka, ale przychodzę z powodu wątroby...
Mama pyta synka: – Jasiu, co było dzisiaj na matematyce? – Uczyliśmy się o oszczędzaniu pieniędzy.
– O, świetnie! I czego się dowiedziałeś?
– Że inne dzieci mają większe kieszonkowe.
Przyjaciel do Kowalskiego: – Ile razy mam cię prosić, żebyś mi oddał pożyczone pieniądze?
– A przypomnij sobie, ile razy cię prosiłem, żebyś mi je pożyczył...
Mama pyta syna: – Zjadłeś kanapki?
– Nie lubię chleba.
– Ale musisz jeść, żebyś był duży i silny.
– A po co?
– Żebyś mógł w przyszłości zarobić na chleb.
– Ale ja nie lubię chleba!
Na posterunek policji wbiega facet. – Aresztujcie mnie, rzuciłem w żonę młotkiem!
– I co, zabił ją pan? – Spudłowałem i ona zaraz tu będzie!
Sklep mięsny. Przychodzi facet i mówi: – Dzień dobry, czy jest mielone?
– Mielimy – odpowiada ekspedientka.
– Świetnie, to ja poczekam. – Wczorej mielimy.
Dziennikarz pyta przechodnia: – Co pan dostał na święta? – Urodziło mi się dziecko.
– To musi być pan szczęśliwy! – Niezupełnie...
– A dlaczego?
– Bo żona złożyła się na prezent z sąsiadem.
BROOKLYN QUEENS MANHATTAN
ZRankiem po hucznej zabawie hrabia woła sługę: – Janie! – Tak?
– Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają się do góry? – Nie, proszę pana.
– To znów przywieźli mnie w bagażniku…
Blondynka do męża: – Kochanie! Jakiś złodziej właśnie ukradł nam samochód! – Zapamiętałaś jego twarz?
– Nie, ale spisałam numer rejestracyjny!
Na uroczystym przyjęciu Kowalski już trzeci raz wraca z bufetu z kopiastym talerzem. Żona w końcu nie wytrzymała: – Nie wstyd ci? Co ludzie sobie o tobie pomyślą?
– Nic, mówię im, że to dla ciebie.
Rozmawiają dwie koleżanki: – Jeździcie z mężem na urlop razem czy oddzielnie?
– W zeszłym roku pojechaliśmy osobno. Mnie bardzo się podobało.
– A mężowi?
– Nie wiem, jeszcze nie wrócił. www.adwokatwypadek.com
Dzwoń:
718-925-3301
BEZPŁATNA
KONSULTACJA