„Super Express„ bliżej Ciebie
– Ukraińskie projekty narodowotwórcze mają swój początek w niemieckich ideach narodowych – bazowania na folklorze, systematyzowania języka, tworzenia mapy i mówienia, że Ukraina to ziemie między Sanem a Donem. Taką etniczną mapę wyobrażano sobie w XIX w. Od samego początku ta wizja zderzyła się jednak z licznymi mniejszościami zamieszkującymi ziemie ukraińskie. Te mniejszości, jak się okazało, są jednak większością w ukraińskich miastach, stąd próby rewizji narodu jako idei opartej na etniczności w okresie międzywojennym. Te próby pójdą w różnych kierunkach.
– Jakich?
– Z jednej strony to radykalny ekskluzywny nacjonalizm wykluczający mniejszości, kojarzony intelektualnie z Dmytro Doncowem, a z drugiej projekt narodu politycznego, integrującego mniejszości, którego autorem był Wjaczesław Łypynski. Oba te nurty zostały przyjęte przez dwa różne ruchy polityczne. Tradycje Doncowa przyjął OUN, a Łypynskiego tzw. hetmańcy. Obie tradycje zniszczyła II wojna światowa. Wojna, która zniszczyła również zamieszkujące Ukrainę mniejszości i jako republika radziecka stała się ona swego rodzaju kondominium ukraińsko-rosyjskim. Nowy etap tworzenia idei narodowej rozpoczął się dopiero w latach 60. i 70. w ruchu dysydenckim, kiedy zyskały w nim znaczenie idee narodu politycznego, praw człowieka i prawa narodów do samostanowienia. Kiedy Ukraina stała się niepodległym państwem w 1991 r., idea narodu politycznego legła u podstaw nowego państwa. Idea, która pozwoliła przetrwać Ukrainie wtedy i pozwala przetrwać dziś w czasie wojny, kiedy Rosja próbuje bez skutku zmobilizować Rosjan mieszkających w Ukrainie i osoby mówiące po rosyjsku przeciwko państwu ukraińskiemu. Ponieważ współczesna Ukraina nie jest zbudowana na kryterium etnicznym, pozwala to mobilizować całą ludność w obronie państwa i politycznego narodu ukraińskiego. Moim zdaniem to wielki sukces, którego Putin nie rozumie i dlatego nie jest w stanie podbić Ukrainy.