Rusza „LEGIA” na nową misję
ijego historia będą bohaterami rejsów edukacyjnych na pokładzie „Legii”
Należąca do Jacht Klubu Marynarki Wojennej „Kotwica” jednostka „Legia” ma niebanalną historię. Od końca lat 60. XX w. służyła jako jacht szpiegowski wywiadu Układu Warszawskiego. Podczas jednego z rejsów płk Ryszard Kukliński, pośmiertnie awansowany do stopnia generała brygady, nawiązał kontakt z CIA. Dziś Muzeum Zimnej Wojny przejmuje opiekę nad jednostką „Legia” i dołącza ją do swoich eksponatów. Rozpoczyna zbiórkę funduszy na remont jachtu, aby w przyszłości organizować rejsy edukacyjne – śladami misji Ryszarda Kuklińskiego.
Ten drewniany kecz został zbudowany w 1968 r. w Gdańskiej Stoczni Jachtowej dla Sekcji Żeglarskiej Wojskowego Klubu Sportowego Legia w Warszawie, którą rok później rozwiązano. Jednostkę skonstruowali inżynierowie Kazimierz Wyka oraz Edmund Rejewski. Dwa lata później jej członkowie założyli Jacht Klub Atol, który przejął „Legię”. Wicekomandorem, a później komandorem i sternikiem został mjr Ryszard Kukliński.
Wywiad wojskowy PRL chciał wykorzystać działalność „sportową” do prowadzenia rozpoznania przyszłego frontu wojny z NATO. Podczas rejsów załoga jachtu cumowała w portach w północnych Niemczech, Danii, Belgii i Holandii. Tam planowano przeprowadzić Operację Zaczepną Frontu Nadmorskiego, zatwierdzoną w 1970 r. przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Polskie oddziały miały dokonać desantu morskiego przez Morze Północne na wybrzeże należącej do NATO Danii oraz na północne rejony RFN i Holandii. Poza desantem
To na „Legii” Ryszard Kukliński pokonywał kolejne mile morskie, żeby potajemnie spotykać się z morskim planowano użycie kilkudziesięciu taktycznych rakiet atomowych. Wojsko Polskie poniosłoby poważne straty.
Rozumiał to Ryszard Kukliński (pseud. Jack Strong). Zdobyte przez siebie strategiczne plany ataku ZSRR i armii Układu Warszawskiego na Europę Zachodnią i NATO, czyli de facto rozpętania III wojny światowej, przekazał Amerykanom. To na „Legii” Ryszard Kukliński pokonywał kolejne mile morskie, żeby potajemnie spotykać się z agentami CIA w celu przekonania ich do swojej osoby oraz informacji, które przekazywał. Samotna misja gen. Ryszarda Kuklińskiego udała się dzięki „Legii” – z przekonaniem zapewnia zespół Muzeum Zimnej Wojny z siedzibą w Warszawie.
Po ewakuacji Ryszarda Kuklińskiego z PRL przez CIA, kiedy to przekazał informację o planie wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, jacht „Legia” został przejęty przez Jacht Klub Morski (obecnie Jacht Klub Marynarki Wojennej „Kotwica” w Gdyni), gdzie używano go do szkolenia załóg. We wrześniu 2010 r. jednostka wzięła udział w rejsie upamiętniającym ucieczkę polskiego okrętu podwodnego ORP „Orzeł” z internowania w porcie w Tallinie do Wielkiej Brytanii w 1939 r. W 2012 r. jacht dwukrotnie przepłynął Kanał Bałtycko-białomorski w Rosji.
Jachtem od początku interesowała się Fundacja Józefa Szaniawskiego, który był przyjacielem i pełnomocnikiem Ryszarda Kuklińskiego, prowadząca Muzeum Zimnej Wojny. Rozmowy na temat przyszłości jednostki zaowocowały podpisaniem w czerwcu umowy, na mocy której „Legia” trafiła na listę eksponatów Muzeum Zimnej Wojny. Placówka odpowiadać będzie za wykorzystywanie jachtu w celach edukacyjnych. – Jacht będzie żywym eksponatem – podkreśla dyrektor Muzeum Zimnej Wojny im. generała Kuklińskiego, Filip Frąckowiak.
Już dziś odbywają się rejsy edukacyjne, jedno- lub dwudniowe, z noclegiem na Półwyspie Helskim. W załodze znajduje się pracownik muzeum, który przedstawia sylwetkę Ryszarda Kuklińskiego i historię jego misji. Rejsy są otwarte dla wszystkich zainteresowanych, którzy mogą kontaktować się z Muzeum przez tel. pod nr. +48 661 125 196 lub mailowo: kontakt@ muzeumzimnejwojny.com. „Legia” ma siedem miejsc do spania, a w ofercie są trzy trasy: od jednodniowej – bez w czerwcu trafił na listę eksponatów Muzeum Zimnej Wojny, a w sierpniu został uroczyście zwodowany nocowania – po trzydniową, z nocowaniem na jachcie w wybranych portach Zatoki Gdańskiej.
Jednostka zostanie również udostępniona zwiedzającym i będzie ważnym punktem turystycznym na mapie Gdyni. Docelowo jacht miałby pływać śladami szpiegowskich rejsów Kuklińskiego, czyli wzdłuż wybrzeża aż do Holandii.
HISTORYCZNA ROLA JACHTU „LEGIA”
Słynny jacht szpiegowski płk. Ryszarda Kuklińskiego odzyskany!
„LEGIA” DOSTAJE NOWĄ MISJĘ
„LEGIA” POTRZEBUJE REMONTU
Aby sprawnie realizować nową edukacyjną misję, jacht potrzebuje pilnego remontu. Pierwsze prace już zostały wykonane. Udało się odnowić poszycie kadłuba „Legii”, które okazało się być w zaskakująco dobrym stanie. To pozwoliło uroczyście wodować jednostkę w sierpniu w porcie w Gdyni i uzyskać dwuletnią zgodę na rejsy po Bałtyku. Fundacja dokonała także rewitalizacji zabytkowego wnętrza jachtu. By popłynąć dalej, potrzeba jednak kompleksowego remontu pozostałej części jednostki. Jego koszt szacowany jest na 1,5 mln zł.
Remont „Legii” zaplanowany jest na sezon zimowy. O jego wsparcie zwraca się do amerykańskiej Polonii Muzeum Zimnej Wojny im. gen. Kuklińskiego (dawniej Izba Pamięci Generała Kuklińskiego) i prowadząca je Fundacja Józefa Szaniawskiego.