Super Express Nowy Jork

Nie odmówię walki we freakach

- Rozmawiał RAFAŁ MANDES

Krzysztof Głowacki (36 l.) wkrótce powalczy o pas mistrza Europy w wadze junior ciężkiej. Dzięki wygranemu przetargow­i jego grupy do takiego pojedynku prawdopodo­bnie dojdzie w Polsce. Były mistrz świata teraz skupia się na tym wyzwaniu, ale w przyszłośc­i nie wyklucza walk w MMA i na freakowych galach.

„Super Express”: – Grupa Knockout Promotions wygrała przetarg na walkę o tytuł mistrza Europy z twoim udziałem. Jak zareagował­eś na tę wiadomość? Krzysztof Głowacki: – Bardzo się cieszę. Szefowie stanęli na wysokości zadania i teraz wszystko zostało w moich rękach. Czekamy na oficjalne potwierdze­nie daty, ale szykujemy się na listopad. Ja już od jakiegoś czasu zasuwam, ile mogę. Będę gotowy!

– Rozmawiałe­m z twoim rywalem, Francuzem Dylanem Bregeonem, który nie ukrywa, że dla niego to będzie okazja, by wypłynąć na szerokie wody.

– Dla niego to jest olbrzymia szansa, żeby się wybić na moim nazwisku, z kolei dla mnie to ostatnia szansa, żeby zaistnieć w świecie boksu. Mogę zapewnić wszystkich kibiców, że jej nie zmarnuję. Pas zostanie w Polsce.

– Na jakim etapie przygotowa­ń jesteś?

– Trenujemy bardzo mocno z Andrzejem Liczikiem i Karolem Kosakiem, ale ze sparingami jeszcze czekamy, bo to wszystko zależy od daty pojedynku. Na razie więc głównie pracujemy na siłowni nad wytrzymało­ścią.

– Coraz częściej można cię też zobaczyć na macie. Czyżbyś chciał spróbować swoich sił w MMA?

– Nie mówię „tak”, nie mówię „nie”. Próbuję wdrożyć coś nowego w moje ciało, bo lata lecą i człowiek jest coraz bardziej pospinany. Niby na każdym treningu się rozciągam, ale to już nie pomaga tak jak wcześniej. Dlatego właśnie sprawdzam te nowe chwyty, parter, tak, by się trochę poturlać. To też jest bardzo ciężka praca, ale jednocześn­ie i fajna zabawa. Bardzo mi się to podoba.

– W ostatnich tygodniach zrobiło się bardzo głośno o ewentualne­j walce znakomiteg­o pięściarza Kamila Łaszczyka ze znanym freak fighterem Amadeuszem „Ferrari” Roślikiem. Co ty na to?

– Z tym „Ferrarim” chce się bić też Kamil Szeremeta i to byłoby rozsądniej­sze zestawieni­e, bo z Szeremetą ważą podobnie, a Łaszczyk jest przecież malutki. – Twój promotor Andrzej Wasilewski walkę Łaszczyka z „Ferrarim” określa słowem „wstyd”. A jak ty się zapatrujes­z na takie batalie zawodowych pięściarzy z freakami?

– Boks to jest przepiękna dyscyplina, kochana, ale jak każdy powtarza, nie ma w niej pieniędzy. Każdy z nas jest coraz starszy, emerytura zbliża się bardzo wielkimi krokami, więc trzeba szukać tej kasy. Pasy pasami w boksie, ale za to nie da się wyżyć po zakończeni­u kariery. Jeśli więc jest taka okazja, to trzeba brać i korzystać, kuć żelazo, póki gorące. Gdybym ja miał taką ofertę. Tobym się nawet nie zastanawia­ł – wziąłbym ją i jazda. Ja mam jednak teraz walkę o mistrzostw­o Europy, potem, mam nadzieję, o mistrzostw­o świata i na tym się skupiam. A co będzie później, to zobaczymy.

 ?? ?? Krzysztof Głowacki (36 l.) na razie skupia się na walce o mistrzostw­o Europy
Krzysztof Głowacki (36 l.) na razie skupia się na walce o mistrzostw­o Europy
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States